Lewandowski to rasowa "dziewiątka", a takich graczy rozlicza się z bramek. To proste, zresztą świetnie wypełnia to zadanie, gdyż w zeszłym roku zdobył aż 42 gole. Jednak jego 3 asysty we wszystkich rozgrywkach, w porównaniu do po 25, które zdobyli Lamine Yamal i Raphinha, mogą stwarzać wrażenie, iż Polak jest wyłącznie egzekutorem w ofensywnej machinie "Blaugrany". Nic bardziej mylnego.
REKLAMA
Zobacz wideo Tadej Pogacar na Tour de France
Piętki, klepki, prostopadłe. To naprawdę gra Lewandowskiego
Jeden z użytkowników portalu X postanowił stworzyć kompilację najlepszych zagrań 36-latka, ale polegających na rozegraniu futbolówki w głębi boiska i tworzeniu okazji kolegom. Materiał trwa ponad pięć minut, ale jest w nim co podziwiać. Lewandowski zagrywa w nim idealne piętki. Z chirurgiczną precyzją wypuszcza kolegów na pozycje prostopadłymi podaniami. Posiada wręcz telepatyczną więź z innymi zawodnikami Barcelony do gry krótkimi wymianami piłki, będąc w gąszczu obrońców rywali. Innymi słowy, to piłkarz przez wielkie "P".
Kibice, którzy skomentowali powyższy materiał, także nie mogą wyjść z podziwu nad umiejętnościami Polaka.
"Jest niezastąpiony w meczach z mocnymi drużynami, w których musimy budować akcję od początku do końca. Od niego zależy nasza odpowiedź na pressing ze strony przeciwnika" - zauważa jeden z fanów. "Jego przejście do gry jako fałszywa dziewiątka naprawdę pomaga naszym skrzydłowym zdobyć więcej bramek".
"Nie jesteśmy w stanie go zastąpić, człowieku…Strzelił 100 goli z Barceloną, znalazł się w czołowej trójce strzelców w historii Ligi Mistrzów, grając w koszulce "Blaugrany". Poza tym to miły facet, potrafi być mentorem naszych dzieciaków, jest wspaniałym człowiekiem" - rozpływa się nad 36-latkiem inny kibic.
Jeden z komentujących pokusił się choćby o śmiałą tezę: "Jeżeli w przyszłym sezonie zdobędzie Ligę Mistrzów, to oficjalne zostanie najlepszym napastnikiem tego klubu".
Wśród mnóstwa zachwytu nad grą Polaka, zdarzają się też uwagi, jak w najlepszy sposób wykorzystać jego umiejętności. "Nadal jest w pierwszej trójce najlepszych napastników, choćby jeżeli nie wymaga się od niego gry w dwóch meczach tygodniowo". "Flick musi go wystawiać raz w tygodniu, żeby był świeży i nie doznawał kontuzji. Przechyliłby szalę zwycięstwa na naszą korzyść w meczu z Interem" - twierdzą fani, przypominając bolesną półfinałową porażkę zespołu z Interem Mediolan. Lewandowski wówczas nie wystąpił w pierwszym spotkaniu, zaś w drugim zagrał tylko przez pół godziny, będąc świeżo po wyleczeniu kontuzji.