FC Barcelona świetnie prezentuje się w bieżącym sezonie Ligi Mistrzów. Ekipa Hansiego Flicka w ćwierćfinale zmierzyła się z Borussią Dortmund. W pierwszym meczu nie dała rywalom żadnych szans i rozbiła ich aż 4:0. Rewanż wyglądał zupełnie inaczej. Zespół z Bundesligi spisywał się znacznie lepiej i wygrał 3:1, ale nie wystarczyło to do awansu. Ostatecznie w półfinale zameldowała się FC Barcelona.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki: Chciałbym zobaczyć Feio w Legii z piłkarzami, których ściągnie Żewłakow
Inter Mediolan obawia się Lamine'a Yamala
Tam czekać ją będzie rywalizacja z Interem Mediolan, który wyeliminował Bayern Monachium. Ekipa z Serie A walczy w tej chwili z problemami, ponieważ jest przemęczona nadmiarem meczów i kontuzji doznał jeden z kluczowych piłkarzy, czyli Marcus Thuram. O zbliżającym się spotkaniu z FC Barceloną wypowiedział się obrońca Nerazzurrich Alessandro Bastoni. Włoch zdradził, kto będzie najgroźniejszym zawodnikiem. I nie wskazał na Roberta Lewandowskiego.
- Nie wiem, jak go (Lamine'a Yamala - przyp. red.) zatrzymać. Ostatnim razem, gdy graliśmy z nim na Euro, nie poszło nam najlepiej. Barcelona ma bardzo jasną tożsamość, ale musimy bronić się przed nimi jako drużyna - powiedział w rozmowie z "La Gazzettą dello Sport". Bastoni nawiązał do meczu reprezentacji Włoch z Hiszpanią z mistrzostw Europy, który zakończył się zwycięstwem ekipy Yamala 1:0. - Indywidualnie nie jesteśmy tak silni jak pozostała trójka półfinalistów, ale jako drużyna możemy pokonać każdego z nich - podsumował włoski obrońca.
Lamine Yamal jest jednym z najważniejszych piłkarzy FC Barcelony w bieżącym sezonie. Do tej pory rozegrał łącznie 45 meczów, w których strzelił 14 goli i zaliczył 21 asyst.
Pierwszy mecz Interu Mediolan z FC Barceloną odbędzie się 30 kwietnia o godzinie 21:00. Przed tym ekipę Simone Inzaghiego czekają wymagające starcia z między innymi Milanem i Bologną.