Lewandowski przemówił po historycznym wyczynie!

3 tygodni temu
Robert Lewandowski znów zapisał się w historii FC Barcelony. Tym razem jako pierwszy strzelił gola na odnowionym Spotify Camp Nou. Jak ważne było to dla niego wydarzenie? O wszystkim opowiedział w pomeczowym wywiadzie. - Granie tutaj to coś zupełnie innego. Nic nie może się z tym równać - podkreślał.
Oczekiwanie dobiegło końca! Po ponad dwóch latach piłkarze FC Barcelony wrócili na Spotify Camp Nou. Zmodernizowany obiekt zainaugurowali starciem z Athletikiem Bilbao. Oczy kibiców były szczególnie zwrócone na Roberta Lewandowskiego, który wyszedł na murawę z opaską kapitana. I to on już w 4. minucie dał drużynie przykład, jak należy grać. Wykorzystał szansę, którą postawił przed nim los i pokonał Unaia Simona. Został pierwszym strzelcem na odnowionym obiekcie, czym zapisał się w historii.


REKLAMA


Zobacz wideo Żelazny o Papszunie: On nie zniesie bałaganu, jaki panuje w Legii!


Robert Lewandowski zdradził, co poczuł po zdobyciu bramki
Co ta bramka oznaczała dla Lewandowskiego? Na odpowiedź długo nie musieliśmy czekać. Tuż po ostatnim gwizdku Polak podszedł do mikrofonu i podzielił się wrażeniami z powrotu do "domu Barcelony". - Jesteśmy szczęśliwi, iż mogliśmy tutaj wrócić. Czujemy się świetnie na Camp Nou. I pokazaliśmy to od początku, grając bardzo dobrze. Od początku mieliśmy w głowie myśl, iż musimy atakować, by znaleźć to trafienie - zaczął Lewandowski, cytowany przez Barca Universal na X.


- Granie tutaj to coś zupełnie innego. Nic nie może się z tym równać - dodawał. A co miał do powiedzenia na temat własnej bramki? - To wielki zaszczyt strzelić pierwszego gola na nowym Camp Nou - stwierdził wprost Lewandowski. Był to jego 109. gol w barwach Barcelony i ósmy w tym sezonie. "Nieustający", "Po raz kolejny pokazał przebłyski wielkiego piłkarza, jakim jest", "Któż inny mógłby zdobyć pierwszą bramkę dla Barcelony na zmodernizowanym Camp Nou, jak nie Robert Lewandowski?" - pisały hiszpańskie media.
Dzięki temu zwycięstwu Barcelona wróciła na pozycję lidera La Liga, ale już w niedzielę może ją stracić. Tego dnia mecz rozegra Real Madryt. w tej chwili Katalończycy mają tyle samo punktów (31) co piłkarze Xabiego Alonso, ale lepszy bilans bramek, a dodatkowo jeden mecz rozegrany więcej. Czy drużynie Hansiego Flicka uda się obronić mistrzostwo Hiszpanii? W to wierzy Lewandowski. - Zdajemy sobie sprawę z tego, iż nie możemy tylko grać dobrze, ale potrzebujemy też punktów. jeżeli będziemy grać tak, jak dzisiaj, to jesteśmy w stanie wygrać każde spotkanie - podkreślał polski napastnik.
Zobacz też: Co za mecz Barcelony! Lewandowski zapisał się na kartach historii.


Kolejną szansę na zwycięstwo w La Liga Barcelona otrzyma już w sobotę 29 listopada. Tego dnia, o godzinie 16:15, zmierzy się z Deportivo Alaves. Już w najbliższy wtorek zespół Flicka także pojawi się na murawie, ale w Lidze Mistrzów. Zagra z Chelsea.
Idź do oryginalnego materiału