Lewandowski oszukuje? "Wstydliwa insynuacja z Madrytu"

1 tydzień temu
- Bandaże? jeżeli chcesz mieć łatwy dostęp do żył, to na nadgarstkach. Może być tak, iż grają dużo w piłkarzyki i mają zapalenie ścięgien - m.in. powiedział Niko Mihić, były lekarz Realu Madryt. Jego insynuacje oburzyły kibiców FC Barcelony.
Robert Lewandowski, najlepszy strzelec FC Barcelony oraz La Ligi (Polak w 48 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach zdobył 40 bramek), od września ubiegłego roku gra z bandażem na lewym nadgarstku. Dziennikarze pisali, iż to efekt urazu, którego kapitan reprezentacji Polski doznał 12 sierpnia ubiegłego roku, kiedy to FC Barcelona zmierzyła się z AS Monaco o Puchar Gampera. W tamtym spotkaniu 36-letni napastnik został zmieniony w 68. minucie z uwagi na problem z nadgarstkiem.


REKLAMA


Zobacz wideo W jakim klubie zagra w nowym sezonie Jakub Kiwior? Żelazny: Ten klub już jest dla niego za mały


Mocne słowa byłego lekarza Realu Madryt. Kibice Barcelony oburzeni
Tymczasem hiszpański dziennik "Marca" napisał artykuł na temat piłkarzy grających w bandażach na nadgarstkach. Wypowiadał się w nim doktor Niko Mihić, który przez siedem lat pracował w Realu Madryt. Był szefem sztabu medycznego tego klubu. Teraz jest doradcą medycznym najbardziej utytułowanego klubu Europy.


Niko Mihić został spytany na temat bandaży na nadgarstkach piłkarzy. Zasugerował, iż zawodnicy przez nie biorą doping i od razu też wbił szpilkę w FC Barcelonę.
- Bandaże? jeżeli chcesz mieć łatwy dostęp do żył, to na nadgarstkach. Może być tak, iż grają dużo w piłkarzyki i mają zapalenie ścięgien. Tak samo, jak może nie przekupili Negreiry [takie zarzuty miała FC Barcelona - red.]. Nie wiem, co się dzieje, ale każdy lekarz wie, iż jeżeli chcesz mieć łatwiejszy dostęp do żył, to właśnie na dłoniach i nadgarstkach. Nie rozumiem, dlaczego piłkarze to robią i czemu zaprzeczają - powiedział Mihić.
To dość poważna sugestia - dodał dziennikarz.


- To mocne słowa, ale naprawdę nie rozumiem, dlaczego to robią. Niech zaprzeczą, niech powiedzą „nie" – ale niech pokażą, o co chodzi. Jaki to sekret? Przecież nie chodzi o grę w piłkarzyki, prawda? - przyznał Mihić.
Zobacz: Media: Ten klub wybrał najbardziej rozchwytywany piłkarz Europy!
Nie wierzy on, iż granie w bandażach na nadgarstkach jest modne.
„Nie wierzę w taką modę. Nie sądzę, żeby piłkarz grał z jakimś sprzętem medycznym czy opaską bez powodu. Na pewno nie dlatego, by być ładniejszy - dodał Mihić.


Dziennik "Sport" podkreślił, iż wypowiedzi Mihicia wywołały poruszenie i oburzenie, zwłaszcza wśród kibiców Barcelony, których denerwują pozornie nieuzasadnione insynuacje. "Wstydliwa insynuacja byłego lekarza Realu Madryt" - taki tytuł nosi cały tekst.
Idź do oryginalnego materiału