FC Barcelona w drugim meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów wygrała 3:1 z Benficą Lizbona po dwóch golach Raphiny i jednym Lamine'a Yamala. Szansę na trafienie miał też Robert Lewandowski, ale nie wykorzystał niezłych okazji i po 70 minutach rywalizacji opuścił boisko. W dwumeczu z Portugalczykami nie zaliczył wiec ani jednego trafienia.
REKLAMA
Zobacz wideo Ewa Swoboda bez medalu na halowych mistrzostwach Europy. Powodem kontuzja kolana?
Robert Lewandowski przemówił po awansie w Lidze Mistrzów. Wystarczyły dwa słowa
Lewandowski nie zagrał wybitnego dwumeczu, bo w pierwszym ze spotkań głównie skupiał się na defensywie i łataniu dziur w zespole grającym w dziesiątkę. Z kolei w drugim dużo biegał, szukał sobie miejsca między obrońcami, z którymi stoczył sporo pojedynków fizycznych. Mimo braku gola napastnik ma powody do zadowolenia.
Niedługo po spotkaniu Lewandowski postanowił przemówić do kibiców w mediach społecznościowych. W serwisie Instagram dodał zdjęcie z kolegami po jednej z bramek, a także jedno kiedy był przy piłce i kolejne kiedy bił brawo, opuszczając boisko. "Ćwierćfinał, nadchodzimy" - napisał krótko kapitan reprezentacji Polski.
W kolejnej fazie rozgrywek Barcelonę czeka starcie z Borussią Dortmund lub Lille, które o awans zagrają w środę. W pierwszym meczu między Niemcami a Francuzami padł remis 1:1, ale faworytami do awansu są gracze z Bundesligi. jeżeli oni awansują, to Lewandowski znów wróci do Dortmundu, gdzie grał w latach 2010-2014.
Być może właśnie na stadionie dawnego klubu polski napastnik strzeli 104. bramkę w rozgrywkach Ligi Mistrzów. w tej chwili z dziewięcioma trafieniami 36-latek zajmuje czwartą lokatę w klasyfikacji strzelców sezonu 2024/25.