Kilka dni temu media na całym świecie obiegła informacja o tym, iż żywe legendy MMA związały się z organizacją Global Fight League. Nowy gracz na rynku mieszanych sztuk walki ma zrobić niemałe zamieszanie! A Tyron Woodley, który jest także ich nowym zawodnikiem opowiedział co nieco o zarobkach w tej nowej lidze MMA!
Global Fight League opublikowało listę najbardziej rozpoznawalnych zawodników, którzy dołączyli do tego projektu. Wśród nazwisk znajdujemy m.in.: Fabricio Werduma, Juniora dos Santosa, Wanderleia Silvę, Franka Mira czy Andreia Arlovskiego. W rosterze znajduje się także Polka – Karolina Owczarz.
Lista najpopularniejszych zawodników związanych z GFL poniżej:
- ZOBACZ TAKŻE: Dziennikarz grozi Arturowi Bińkowskiemu: Myślisz, iż ktoś się Ciebie boi, bezzębny tumanie?
Legendy związały się z Global Fight League! Woodley o zarobkach: Za MMA płacą tam jak za boks!
GFL ma ruszyć z kopyta już na początku 2025 roku. Tyron Woodley, który jest także nowym zawodnikiem tej organizacji, w rozmowie z Arielem Helwanim z portalu MMAFighting.com opowiedział o zarobkach, jakie ma otrzymywać za swoje występy.
Amerykanin twierdzi, iż za walkę w MMA na dostać duże pieniądze, podobne do tych, które płaci się za głośne walki bokserskie:
„Podoba mi się ta organizacja i oni mają robić pieniądze. To sztuka, bo mają płacić za walki w MMA tak jak za walki bokserskie. Jestem podekscytowany, iż jestem częścią tego projektu. Chciałem wrócić do MMA. To dobra okazja, by zawrócić w karierze i znowu toczyć boje w MMA.
Jestem w pełni zaangażowany w tę organizację. Wiele osób dzwoni i pytało się mnie, czy wchodzę w to, a ja odpowiadałem, iż nie mam zamiaru być częścią czegoś, co mnie za to dobrze nie wynagrodzi i będzie się na mnie budowało. Więc wszyscy, którzy podpisali z nimi umowy mają pewnie zagwarantowane dobre pieniądze.”
A Wy będziecie śledzić GFL?