Legendarny Rosjanin okrył się hańbą. "Oczekujemy zwycięstwa"

2 godzin temu
Rosjanie są pewni, iż niedługo sportowcy wrócą na arenę międzynarodową i będą brać udział w najważniejszych imprezach. Jednak niektore legendy sportu z kraju agresora potrafią zaskoczyć w swoich opiniach, jakby ignorowały fakty i rzeczywistość. Jeden z mistrzów olimpijskich uważa, iż rosyjscy sportowcy są dyskryminowani na świecie, a sytuacja z wykluczeniem przypomina okres przed II wojną światową, choć nie ma to nic wspólnego z prawdą.
Rosyjscy sportowcy i rosyjskie drużyny są wykluczone z rywalizacji międzynarodowej w niemalże każdej dyscyplinie sportu. Nie ma m.in. rosyjskich hokeistów, nie mogą grać na mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich. W kraju agresora i tak panuje przekonanie, iż powrót na sportową arenę międzynarodową to kwestia czasu.


REKLAMA


Zobacz wideo VAR zabija piękno futbolu? Awantura w studiu! Kosecki: To jest głupota, wycofajmy to


Kuriozalna opinia rosyjskiego mistrza
Jednak niektóre opinie ws. powrotu Rosjan brzmią absurdalnie i kuriozalnie. Jedną z takich wygłosił Wiaczesław Fietisow. To dwukrotny mistrz olimpijski z kadrą Związku Radzieckiego (Sarajewo 1984, Calgary 1988) i siedmiokrotny mistrz świata. Dwa razy wygrał Puchar Stanleya w barwach Detroit Red Wings.


Fietisow stwierdził, iż wykluczenie Rosjan ze świata sportu jest niesłuszne i niesprawiedliwe, więc są najbardziej pokrzywdzeni przez działania wojenne prowadzone na ziemiach Ukrainy. Uważa, iż sportowcy z Rosji są dyskryminowani na świecie. Porównał obecną sytuację z 20-leciem międzywojennym. Przekonuje, iż przed II wojną światową nikt nie chciał reprezentantów ZSRR na igrzyskach olimpijskich.
Zobacz też: Sensacja w Pekinie! Dopiero co grała przeciwko Świątek w finale
- Przed Wielką Wojną Ojczyźnianą (tak nazywają w Rosji okres II wojny światowej od ataku III Rzeszy na ZSRR do jej końca - red.) Związek Radziecki nie brał udziału w zawodach międzynarodowych. Dziś stoimy w obliczu podobnej sytuacji, dyskryminacji naszych sportowców. Oczekujemy zwycięstwa. Mogę powiedzieć, iż pierwsze igrzyska olimpijskie w Helsinkach w 1952 roku były triumfem dzięki sukcesowi naszego kraju - stwierdził Fietisow w rozmowie z propagandową agencję "Pobeda RF".


Faktem jest, iż przed największym konfliktem zbrojnym w historii świata ZSRR nie startował na igrzyskach olimpijskich z powodów ideologicznych. Po zakończeniu wojny Sowieci uznali, iż start na IO można wykorzystać propagandowo i do promowania komunizmu, dlatego zdecydowano się dołączyć do MKOl-u w 1951 r. W Helsinkach był debiut ZSRR na IO.
Idź do oryginalnego materiału