Sheffield Wednesday uznawany jest za jeden z najstarszych zawodowych klubów piłkarskich na świecie i trzeci najstarszy w lidze angielskiej. Jego początki sięgają 1867 r. W przeszłości zdobył cztery razy tytuł mistrza Anglii, trzy razy Puchar Anglii i raz Puchar Ligi Angielskiej - wszystkie z wyjątkiem tego ostatniego przed II wojną światową. Dziś dalsze funkcjonowanie tej zasłużonej ekipy stanęło pod znakiem zapytania.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki o Krychowiaku: To był prawdziwy lider, nigdy nie narzekał
Sheffield Wednesday o krok od bankructwa. Kibice rzucili się na ratunek
Jak poinformował "The Guardian", klub nie wypłacił swoim zawodnikom i personelowi pensji na czas aż pięć razy w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy. Do tego dochodzą ogromne długi. Z tego powodu dotychczasowy właściciel ekipy z Sheffield - Dejphon Chansiri - został odsunięty od zarządzania nią. W jego miejsce w piątek wprowadzono zarząd komisaryczny jako alternatywę dla całkowitej likwidacji.
Jak relacjonowało BBC, decyzja spotkała się z zaskakującą reakcją kibiców. Ci momentalnie zakończyli bojkot skierowany przeciwko rządom Chansiriego i postanowili wesprzeć drużynę finansowo. W tym celu wręcz rzucili się do zakupów w klubowym sklepie. Według nowego zarządcy Krisa Wigfielda wydali już 500 tys. funtów (ok. 2,4 mln zł) na bilety oraz gadżety związane ze swoją ukochaną drużyną. Przynosili również paczki z jedzeniem, słodycze i napoje pracownikom. - Nie potrafię choćby wyrazić słowami, jak bardzo jesteśmy wdzięczni i jak bardzo chcemy szczerze podziękować - mówiła w rozmowie z BBC Jane Deaton, pracownica sklepu.
Co dalej z zasłużonym klubem? Będzie oferta
Wprowadzenie zarządu komisarycznego miało też negatywny skutek. Za karę Sheffield Wednesday otrzymało 12 punktów ujemnych. Tym samym spadło na ostatnie miejsce w tabeli Championship, gdzie na co dzień występuje. w tej chwili po 13 kolejkach ma na koncie -5 punktów, a to może być ogromny problem w walce o utrzymanie.
W klubie istotniejsze jest jednak, by w ogóle przetrwać. Zadaniem komisarza jest teraz znaleźć nowego inwestora, który przejąłby drużynę po 10 latach rządów Chansiriego. Według "Guardiana" ofertę przygotowuje już Mike Ashley, który wcześniej był właścicielem Newcastle United, zanim zostało sprzedane Funduszowi Inwestycji Publicznych Arabii Saudyjskiej.

8 godzin temu
















