Legenda rozbije "polski beton"? Oto co czeka Bednarka i Kiwiora

2 godzin temu
Jakib Kiwior rozegrał kolejne solidne spotkanie w barwach FC Porto. Tym razem musiał radzić sobie bez Jana Bednarka, który pauzował za kartki. Niedawno Smoki ogłosiły, iż do klubu powróci Thiago Silva. W związku z tym pojawiły się pytania, czy Brazylijczyk zagrozi Polakom. Eksperci nie mają wątpliwości.
FC Porto pokonało 3:0 FC Alvercę w meczu 15. kolejki ligi portugalskiej. Tym razem w wyjściowej jedenastce oglądaliśmy Jakuba Kiwiora bez Jana Bednarka, który pauzował za żółte kartki.

REKLAMA







Zobacz wideo W jakim klubie zagra w nowym sezonie Jakub Kiwior? Żelazny: Ten klub już jest dla niego za mały



Kiwior był chwalony po meczu
Po spotkaniu były gracz Arsenalu był chwalony przez portugalskich dziennikarzy i kibiców. "To prawda, iż ułatwił zadanie rywalom w 34. minucie, ale potem odzyskał pozycję w pojedynku z Marezim. Nie miał obok siebie rodaka - Jana Bednarka, z którym gra niemal bezbłędnie, ale dobrze rozumiał się z Rosario" - pisał serwis Abola.pt.
Polski duet w FC Porto jest uwielbiany w Portugalii. Jednak klub sprowadził 41-letniego Thago Silvę, który wraca do Europy, by być w formie na mundial 2026. Ten transfer oznacza, iż Bednarek i Kiwior muszą mieć się na baczności. Jakby tego było mało, w Portugalii już pojawiły się informacje o odejściu jednego z nich.


"Muszę przestać oglądać Porto na portugalskim ESPN. Właśnie powiedzieli, iż Kiwior odejdzie, żeby Thiago Silva i Bednarek mogli grać. Najlepszy obrońca w lidze. Obrońca, który w tym sezonie ani razu nie dał się minąć" - napisał w serwisie X jeden z kibiców.
Po co FC Porto jest Thiago Silva?
W związku z pojawiającymi się znakami zapytania polscy dziennikarze zaczerpnęli języka w Portugalii, by dowiedzieć się, jaka faktycznie ma być rola Thiago Silvy w FC Porto.



Dziennikarze TVP Sport porozmawiali z Ricardo Costą - byłym reprezentantem Portugalii, triumfatorem Ligi Mistrzów i mistrzostwa Portugalii. - Thiago Silva na pewno wniesie sporo doświadczenia do drużyny FC Porto i powinien być solidnym wzmocnieniem tego zespołu. Ostatnio grał regularnie w Brazylii, znajduje się w dobrej dyspozycji - stwierdził.


- Myślę, iż jego transfer na pewno nie będzie mieć negatywnego wpływu na sytuację Polaków. Jan Bednarek i Jakub Kiwior to bardzo utalentowani i solidni obrońcy. Od początku znajdują się w świetnej formie, a teraz po przyjściu Silvy trener Francesco Farioli będzie mieć możliwość jeszcze więcej możliwości taktycznych. Porto wyglądało świetnie w obronie, a teraz może spisywać się jeszcze lepiej - dodał.
Z kolei "Przegląd Sportowy" porozmawiał z dziennikarzem Andre Monteiro z "Record". Jego zdaniem przybycie Thiago Silvy nie powinno zagrażać Polakom. - Nie wydaje mi się, żeby to było zagrożenie dla Polaków, ani żeby jego transfer miał wywołać debatę na temat wyjściowego składu. Duet Bednarek–Kiwior jest dobrze ugruntowany i konsekwentnie pokazuje jakość i niezawodność - oświadczył.
Zobacz też: Tak podsumowali Kiwiora. "Nie widziałem"



Dziennikarz dodał, iż największym problemem FC Porto było to, iż z powodu kontuzji Nehuena Pereza trener Farioli miał do dyspozycji tylko trzech defensorów - Prpicia oraz Bednarka z Kiwiorem.
- Co więcej, Prpić jest lewonożny, a Farioli otwarcie przyznał, iż nie lubi grać z dwoma lewonożnymi środkowymi obrońcami jednocześnie. W rezultacie, ilekroć Bednarek potrzebował odpoczynku — lub był niedostępny z powodu kontuzji lub zawieszenia - Farioli był zmuszony przestawiać pomocnika Pablo Rosario na środek obrony. Przybycie Thiago Silvy powinno w zasadzie położyć kres temu rozwiązaniu - zakończył.
Idź do oryginalnego materiału