Legenda reprezentacji chce rosyjski paszport. "Potwierdzam"

2 godzin temu
Zdjęcie: Screen z https://www.youtube.com/watch?v=Dk_0CEtz2LI


Ragnar Sigurdsson przez lata występował w rosyjskiej Premjer-Lidze. Rozegrał w niej aż 120 spotkań, ale w 2020 roku wyjechał z kraju. Mimo wszystko nie zapomniał o Rosji. Legendarny Islandczyk podjął ostatnio dość zaskakującą decyzję. - Chciałbym otrzymać rosyjski paszport! - zakomunikował w jednym z wywiadów. Poruszył też temat ewentualnego sparingu Rosji z Islandią.
Po wybuchu wojny w Ukrainie wielu piłkarzy uciekło z Rosji. Wśród nich znalazł się m.in. Grzegorz Krychowiak. Zupełnie inaczej postąpił chociażby Malcom. Nie dość, iż został w kraju agresora, to jeszcze starał się o uzyskanie rosyjskiego obywatelstwa. I finalnie dopiął swego. Teraz zainteresowany tamtejszym obywatelstwem jest inny zawodnik, który przed niespełna trzema laty zakończył karierę.

REKLAMA







Zobacz wideo To on zastąpi Michała Probierza? Kosecki: To fenomenalny trener i człowiek



Ragnar Sigurdsson zaskoczył świat. Chce uzyskać rosyjskie obywatelstwo
Mowa o Ragnarze Sigurdssonie, absolutnej legendzie islandzkiej piłki. W reprezentacji rozegrał aż 97 spotkań, zdobywając pięć bramek. W CV ma też kilka zagranicznych klubów. Występował m.in. w FC Kopenhadze, ale nie tylko. Trzy z nich to rosyjskie drużyny. W latach 2014-2016 grał dla FK Krasnodar. Po epizodzie w Fulham powrócił do Rosji w 2017 roku, tym razem dołączając do Rubina Kazań na zasadzie wypożyczenia. Ta ekipa nie zdecydowała się go wykupić po pół roku, ale w 2018 zrobił to FK Rostov, w którym spędził kolejne dwa lata.


I choć po tym czasie wyjechał z Rosji, to kraj ten wciąż jest bliski jego sercu. Na tyle, iż postanowił powalczyć o uzyskanie obywatelstwa. - Tak, potwierdzam, chciałbym otrzymać rosyjski paszport! Znam język rosyjski. Może nie mówię tak dobrze, jak za czasów, gdy występowałem w Rostowie i na co dzień mieszkałem w tym kraju, ale nie jest tak źle. Planuję kontynuować naukę języka - ujawnił Islandczyk, cytowany przez RB Sport.
Jak informuje gazeta.ru, pozostało jeden powód, dla którego Sigurdsson stara się o rosyjskie obywatelstwo. Z tego kraju pochodzi bowiem jego żona.
Sigurdsson mówi wprost. "Rosja i Islandia mogłyby rozegrać świetny mecz"
Na tym były obrońca nie zakończył. Odniósł się też do pomysłu zorganizowania meczu towarzyskiego między Rosją a Islandią. Jak wiemy, od czasu wybuchu wojny wiele drużyn odmawia starcia ze "Sborną". Czy Sigurdsson jest zwolennikiem ewentualnego spotkania? - Uważam, iż obie ekipy mogłyby rozegrać świetny mecz i pokazać świetny futbol! Sparing byłby dobrym treningiem dla obu zespołów i też szansą na sprawdzenie, na jakim znajdują się poziomie - podkreślał.



Choć Islandczyk zawiesił buty na kołku, to nie odciął się całkowicie od futbolu. w tej chwili pełni rolę asystenta trenera w HK Kopavogs. Wcześniej z kolei samodzielnie prowadził Fram Reykjavik, ale zdobył średnio 1,30 punktów na mecz, co było dość przeciętnym wynikiem.
Idź do oryginalnego materiału