Legenda Liverpoolu ma kłopoty. Grozi mu surowa kara za to, co zrobił

2 dni temu
Zdjęcie: Instagram (Screen)


Angażowanie ludzi związanych ze sportem do reklamowania bukmacherów i innych gier hazardowych to często dość kontrowersyjny temat. Kontrowersji nie uniknął także John Arne Riise, Norweg znany z wieloletnich występów w barwach Liverpoolu. W jego przypadku reklamy stały się sporym problemem, bo przez udział w nich może zapłacić milionowe kary.
John Arne Riise był kojarzony z solidnej gry na lewej obronie. Kibice mogą go pamiętać szczególnie z czasów gry dla Liverpoolu w latach 2001-2008. Wygrał z "The Reds" Ligę Mistrzów w 2005 r. Grał też w takich klubach jak AS Monaco, AS Roma Fulham i APOEL. Dwukrotnie wracał z piłkarskiej emerytury. Dziś jest piłkarzem Avaldsnes IL, klubu z niższych lig w Norwegii. Pracował też jako trener sekcji kobiecej.


REKLAMA


Zobacz wideo Momenty Roku 2024. Kolejny słaby rok reprezentacji Polski. Żelazny: To jedyny plus


Kłopoty Riise przez reklamowanie hazardu
John Arne Riise miał bogatą piłkarską karierę. Po odejściu z profesjonalnego futbolu podejmował się różnych rzeczy, jak np. promowanie gier hazardowych. Jak informuje NRK, były piłkarz Liverpoolu i Romy dopuścił się naruszenia norweskiej ustawy o grach hazardowych, czyli reklamy z jego udziałem były nielegalne.
Norweski urząd ds. loterii wezwał Riise do natychmiastowego zaprzestania reklamowania i promowania hazardu. Domaga się także usunięcia dotychczas opublikowanych reklam w swoich mediach społecznościowych. Oprócz tego nałożono karę porządkową 10 tys. koron norweskich (ponad 3650 zł przy obecnym kursie walut). W przeciwnym razie urząd będzie musiał podjąć wobec niego poważniejsze kroki prawne, czyli skierować sprawę do sądu. Wtedy Riise może zostać ukarany grzywną w wysokości ponad 3,65 mln koron norweskich (ponad 1,33 mln zł).


To nie pierwszy raz, kiedy Riise ma kłopoty z powodu promowania hazardu w Norwegii. Pierwsze ostrzeżenie otrzymał już w 2017 r. Wówczas odnotowano pierwsze kontakty z firmami hazardowymi, które w Norwegii są uznawane za nielegalne. W czerwcu 2024 r. dostał pierwszą karę porządkową w wysokości 6000 koron norweskich (niecałe 2200 zł). Wówczas Riise reklamował firmę hazardową z Cypru. Oprócz niego w tej sprawie ukarano 12 innych osób.
- Jest oczywiste, iż istnieje duży problem. jeżeli gracze przejdą na strony hazardowe zarejestrowane w innych krajach, nad którymi nie mamy kontroli, wówczas nie będziemy w stanie chronić graczy przed niebezpieczeństwami związanymi z hazardem - komentowała dla NRK Trude Hoegseth Felde, starsza doradczymi prawna z urzędu ds. loterii.


Urzędniczka jest przekonana, iż Riise nie powinien nigdy reklamować hazardu. W ten sposób źle korzysta ze swojej popularności i ma negatywny wpływ na społeczeństwo.
Zobacz też: Twierdzi, iż znokautował Usyka na sparingu. Oto "najniebezpieczniejszy facet na świecie"
- Częściowo pełni rolę influencera, który może mieć ogromny wpływ na Norwegów. Jesteśmy szczególnie zaniepokojeni grupami bezbronnymi, takimi jak dzieci i młodzież oraz osobami mającymi problemy z hazardem - dodała.
Sam Riise na razie nie zamierza komentować sprawy. Miał jednak poinformować urząd, iż usunął reklamy ze swoim udziałem, które pojawiły się w jego w social mediach.


Norwegia od lat walczy z nielegalnym hazardem. W kraju tylko dwie firmy mogą legalnie oferować gry hazardowe, loterie, zakłady sportowe i zdrapki. Jedna z nich jest spółką skarbu państwa. Tylko osoby pełnoletnie mogą grać w gry hazardowe. Banki odmawiają klientom korzystania z kart kredytowych i debetowych w kasynach. Norweskie prawo przewiduje organizowanie gier hazardowych w domach, ale wyłącznie w celach rozrywkowych. Takie gry nie mogą być źródłem dochodu lub organizowane w ramach działalności gospodarczej.
Idź do oryginalnego materiału