Lech Poznań od dłuższego czasu nie miał bramkarza, który realnie rywalizowałby o miejsce w składzie w Bartoszem Mrozkiem. Teraz ten stan rzeczy ma się zmienić. Jak podał portal Meczyki, blisko przenosin do stolicy Wielkopolski jest Plamen Andreev.
Mrozek od sezonu 2023/24, czyli od momentu, gdy wrócił z wypożyczenia do Stali Mielec, jest niepodważalnym numerem jeden w bramce Kolejorza. We wspomnianej kampanii, w której Lech rywalizował na trzech frontach, dzielił jeszcze miejsce w składzie z Filipem Bednarkiem, który dostawał swoje minuty w Pucharze Polski i Lidze Konferencji, ale już w ubiegłym, mistrzowskim sezonie usiadł na ławce tylko raz – w meczu Pucharu Polski z Resovią, którym Lech pożegnał się z rozgrywkami już w pierwszej rundzie. W obecnym, nie opuścił ani jednego spotkania, mimo iż Kolejorz ponownie dzieli ligę z krajowym pucharem i Ligą Konferencji.
Lech Poznań sprowadzi konkurenta dla Mrozka. To młodzieżowy reprezentant Bułgarii
W rolę zmiennika Mrozka wcielali się ostatnio 20-letni Krzysztof Bąkowski i 18-letni Mateusz Pruchniewski. Dopóki jednak zdrowie dopisuje Mrozkowi, obaj nie mają szans na grę. Jedyne minuty, jakie zebrali w tym sezonie, dotyczą spotkań w występującym w trzeciej lidze drugim zespole Lecha. W pierwszej drużynie obaj są przyspawani do ławki rezerwowych.
Teraz Niels Frederiksen ma dostać większe pole manewru. Jak informują Meczyki, skład Kolejorza zasili Plamen Andreev. 20-letni Bułgar, młodzieżowy reprezentant kraju, w tej chwili jest zawodnikiem drugoligowego hiszpańskiego Racingu Santander, do którego jest wypożyczony z Feyenoordu Rotterdam. Wcześniej mówiło się, iż Kolejorz interesował się innym bułgarskim zawodnikiem – Swietosławem Wucowem z Lewskiego Sofia.
Jak czytamy, golkiper ma trafić do Lecha na zasadzie wypożyczenia, przy czym mistrz Polski będzie miał możliwość wykupu 20-latka na stałe po zakończeniu sezonu. Transfer ma być już na ostatniej prostej.
Plamen Andreev wystąpił w tym sezonie w czterech spotkaniach w barwach Racingu – dwóch ligowych i trzech w Pucharze Króla. Cztery z nich rozegrał na przestrzeni ostatniego miesiąca. Co ciekawe, Lech nie jest jedynym polskim klubem, który zwrócił uwagę na Bułgara – media informowały, iż wypożyczonym z Feyenoordu bramkarzem interesowała się również Cracovia.
WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ NA WESZŁO:
- Jagiellonia i Lech zgarną miliony? Nowe przepisy dały im przewagę
- Właściciel Lecha tłumaczy sprawę Palmy. „Dylemat”
- Przywódca mistrzów. Ishak znów był motorem napędowym Lecha
Fot. Newspix

5 godzin temu













