Za FC Barceloną spokojna i bezproblemowa noc w czwartej kolejce La Liga. Przed własną publicznością Katalończycy wygrali z Valencią 6:0 i zainkasowali trzy punkty w tabeli. Autorem dwóch bramek był Robert Lewandowski, który pojawił się na boisku dopiero w 68. minucie spotkania. Tym samym Barcelona jest wiceliderem hiszpańskich rozgrywek i traci dwa "oczka" do pierwszego Realu Madryt.
REKLAMA
Zobacz wideo Koniec Lewandowskiego w Barcelonie? Kosecki: Jesteśmy świadkami początku końca
Fala komentarzy o Robercie Lewandowskim po meczu FC Barcelony
To trzeci raz z rzędu, gdy Lewandowski rozpoczął mecz Barcelony na ławce rezerwowych i pojawił się na boisku w drugiej połowie. "Lewandowski ponownie na ławce. Pewnie zagra od 1. minuty w LM z Newcastle, ale i tak jest to mega niepokojące. Jest już dawno po kontuzji, zagrał dobre mecze z Holandią i Finlandią..." - ocenił jeszcze przed pierwszym gwizdkiem Marcin Malawko z portalu Watch Ekstraklasa.
"Er eL neun polnische Tormaschine. Ładnie to zrobił" - napisał po pierwszym golu Lewandowskiego Marcin Gazda z Eleven Sports.
Zobacz też: Fatalna wiadomość dla Polski przed MŚ. Brzmi jak wyrok
"Brawo, Lewy. Piękny gol. Od pierwszego ruchu do końca" - stwierdził Rafał Wolski.
"150 meczów, 103 gole, 37 lat. Kosmiczny bilans Roberta Lewandowskiego w Barcelonie, ciężko to opisać słowami…" - napisał Jakub Kłyszejko z TVP Sport.
Podobnie wypowiedział się Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl. "150. mecz Roberta Lewandowskiego w barwach FC Barcelony. 103 gole na koncie. TOP 10 najlepszych strzelców klubu w zasięgu. Brakuje siedemnastu trafień. 37 lat. Król" - podsumował.
Następny mecz FC Barcelona zagra w czwartek 18 września o godz. 21:00 na wyjeździe z Newcastle United w pierwszej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów. Z kolei kolejne spotkanie w La Liga drużyna Hansiego Flicka rozegra u siebie w niedzielę 21 września o godz. 21:00 z Getafe. Relacje tekstowe z obu tych meczów będzie można śledzić na Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.