Nie będzie drugiego z rzędu półfinału EuroBasketu w wykonaniu reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni we wtorkowe popołudnie przegrali w Rydze z Turcją 77:91. To rywale zagrają w strefie medalowej mistrzostw. O ich triumfie zadecydowała przede wszystkim druga kwarta, w której wyraźnie pokonali Polaków.
REKLAMA
Zobacz wideo Robert Lewandowski podsumował Jana Urbana! Bardzo ważne słowa kapitana
Polacy odpadli z EuroBasketu. Eksperci jednogłośni
Biało-Czerwoni mogą jednak opuszczać Rygę z podniesioną głową. Znów znaleźli się w ósemce najlepszych drużyn na Starym Kontynencie. Po ostatnim meczu w przestrzeni medialnej dominuje atmosfera docenienia tego, co Mateusz Ponitka, Jordan Loyd i spółka zrobili w ostatnich występach.
Bo choć Polacy we wtorek przegrali i pożegnali się z turniejem, to w opiniach ekspertów dostrzec można przede wszystkim wdzięczność. Wdzięczność za to, co pokazała reprezentacja prowadzona przez Igora Milicicia.
"Hej, Kosz Kadro, #dziekizadobrybasket i za cały EuroBasket! Za emocje, za zwycięstwa, za charakter, za ćwierćfinał, za walkę do końca. Z takiej reprezentacji możemy być dumni. Jesteście zieloną wyspą na morzu przeciętności polskiego basketu" - pisał prosto z Rygi redaktor naczelny Sport.pl Łukasz Cegliński.
"Kosz Kadro, #dziękizadobrybasket" - komentował dziennikarz Sport.pl Piotr Wesołowicz, dołączając do wpisu wymowną emotikonę serduszka.
"Mogę tylko powtórzyć ten wpis. #KoszKadra to znak jakości naszej koszykówki. Świetny turniej, emocje i dobry wynik. Liczymy się w Europie, widzą nas. Teraz potwierdzić to emocjami za dwa lata w mistrzostwach świata. Dziękuję, Panowie! Świetnie, iż doczekaliśmy takiej kadry!" - pisał Adam Romański, dziennikarz Polsatu Sport.
"Ćwierćfinał EuroBasketu reprezentacji Polski to ogromny sukces. Wynik ponad stan obecnych, przeciętnych realiów polskiej koszykówki. Obawiam się, iż będzie to trudne do powtórzenia na dłuższy czas, z uwagi na nasze słabe zaplecze" - pisał Bartosz Wieczorek z TVP Sport.
"Bohaterem turnieju dla mnie jest Mateusz Ponitka. Pan Kapitan. Trzymał całą grupę w ryzach. Opieprzał, motywował i szarpał, gdy nasza gra "siadała". Tego wymagamy od lidera. Oby nam się jak najwolniej starzał" - pisał Mateusz Babiarz.
Słowa uznania zbierał także selekcjoner reprezentacji. Igor Milicić doprowadził Biało-Czerwonych do kolejnego ćwierćfinału EuroBasketu.
"Brawo Igor Milicic - nasz szkoleniowiec kolejny raz udowodnił, iż jest trenerem turniejowym. Potrafi dotrzeć do naszych reprezentantów i wykorzystywać możliwości taktyczne. Mam nadzieję, iż zostanie z #KoszKadrą jeszcze na wiele lat" - pisał Babiarz.
"Igor Milicić jest jednym z najlepszych selekcjonerów w historii. Mateusz Ponitka, gdy zakłada koszulkę z orzełkiem na piersi, gra niczym gwiazda NBA. Jordan Loyd podbił serca kibiców. Dzięki za dobry Basket" - dodawał Wieczorek.
"Fajnie, iż wróciliśmy z 65:43 z 78:70 (i choćby mieliśmy wtedy piłkę), a nie poddaliśmy się przy tak dużej stracie. Nie zmienia to faktu, iż Turcja była dzisiaj zdecydowanie poza zasięgiem. Brawa za cały turniej, za kolejny ćwierćfinał, za walkę" - napisał Jakub Wojczyński z "Przeglądu Sportowego".
"Odpadamy w ćwierćfinale EuroBasketu. Dziś Turcja poza zasięgiem. Wielka szkoda, bo #koszkadra znów dostarczyła nam wielkich emocji przez cały turniej. To zespół, który za charakter i walkę uwielbia się oglądać. Nadrabiamy pewne braki, ale to za mało na medal" - pisał Mateusz Ligęza z Radia ZET.
"To były świetne dni koszykarskiej kadry. Wynik ponad stan. Następna hopka zainteresowania basketem w Polsce w sierpniu 2027, jeżeli wejdziemy na MŚ" - komentował Mateusz Leleń z TVP Sport.
"Szkoda, ale Turcja po prostu była za mocna. Piękny turniej, duże emocje i może narodziny czegoś nowego i wielkiego? Oby!!! Polacy, dziękujemy. Oglądajcie koszykówkę" - podsumowywał dziennikarz Karol Wasiek.
Dumy nie ukrywają także byli koszykarze. "Dziękuję za walkę, euforia i emocje, które Nam daliście Panowie!!! Głowy do góry, jesteśmy z Was dumni" - pisał Maciej Zieliński.
Głos po spotkaniu z Turcją zabrał choćby minister sportu i turystyki Jakub Rutnicki. Polityk także odczuwał wielką dumę z tego jak zaprezentowała się nasza reprezentacja.
"Panowie, dziękujemy za walkę do końca! Po dzisiejszym meczu może być lekki niedosyt, ale w przekroju całego turnieju pokazaliście wielki charakter i zasłużenie jesteście w najlepszej ósemce Europy. To były wspaniałe sportowe emocje. Dumna Polska!" - napisał na swoim profilu na portalu X.
Biało-Czerwoni jadą do domu, ale można zaryzykować tezę, iż podczas tego EuroBasketu zyskali wielu nowych kibiców, a starych tylko utwierdzili w przekonaniu, iż są walecznym zespołem, za który warto trzymać kciuki.
Mecz w Rydze oglądał redaktor naczelny Sport.pl i korespondent naszego portalu na tegoroczny EuroBasket. Poniżej fragment pomeczowego komentarza Łukasza Ceglińskiego:
Była 38. minuta, Polacy harowali w obronie, starali się zatrzymać turecki atak. Sami mozolnie pracowali na to, by zmniejszyć straty, by zbliżyć się na 70:78, dać sobie szansę na walkę o wygraną. I wtedy za trzy trafił Sehmus Hazer - nawet, jeżeli nie podciął do końca skrzydeł Polakom, to uspokoił swój zespół. A kilkadziesiąt sekund później Turcy wyprowadzili kolejny cios - tym razem za trzy, na 84:72, trafił Ercan Osmani. Trener Igor Milicić błyskawicznie poprosił o czas, zaplanował kolejne akcje, nerwowo oglądał swoich koszykarzy przy linii bocznej. I miał cierpki wyraz twarzy, kiedy rzut Jordana Loyda nie wpadł do kosza.