Pod koniec letniego okienka transferowego Legia szukała napastnika, który w obliczu kontuzji Jean-Pierre’a Nsame będzie rywalizował z Miletą Rajoviciem. Finalnie wybór padł na będącego jedną nogą w Górniku Zabrze Antonio Colaka, jednak nie był on jedynym kandydatem. Inny z nich zamiast w Polsce swoją karierę będzie kontynuował w Chinach.
To George Puscas, którego wymagania finansowe okazały się dla klubu z Łazienkowskiej zbyt wygórowane. Piłkarz chce za rok gry inkasować kwotę rzędu 600 tysięcy euro, czego Legia nie była skłonna mu zapewnić. Michał Żewłakow potwierdził, iż zgodnie z medialnymi doniesieniami interesował się Rumunem. Dyrektor sportowy przyznał, iż Puscas był zbyt podobny do Milety Rajovicia, a chciał napastnika o nieco innym profilu. Drugą przeszkodą okazało się właśnie wynagrodzenie.
Doświadczony napastnik odmówił Legii Warszawa
Po pół roku znalazł się chętny. Niedoszły nabytek Legii trafi do Chin
Puscas po rocznej przygodzie w tureckim Bodrum od lata pozostaje bez klubu. Mimo strzelonych ośmiu goli, klub po spadku z ligi nie zdecydował się go zatrzymać. Poza Legią mógł trafić do włoskiej Sampdorii czy portugalskiej Vitorii Guimaraes, jednak finalnie nic z tego nie wyszło i całą rundę jesienną spędził jako wolny zawodnik.
Teraz powrócił temat jego transferu. 29-latek prowadził rozmowy z klubami z Rumunii czy Chorwacji, ale znów na przeszkodzie stanęły wymagania finansowe, które piłkarz i tak obniżył ponad dwa razy. W Turcji miał zarabiać 1,25 miliona euro.
Według najnowszych wieści znalazł się jednak chętny, który bez większych problemów jest w stanie zapłacić napastnikowi 600 tysięcy euro za rok gry. Jak przekazał rumuński portal DigiSport, Puscas przeniesie się do Chin. Z kolei portal z tego azjatyckiego kraju przekazał, iż dokładnie chodzi o klub Dalian Yingbo. To zespół, który w ostatnio zakończonym sezonie w tamtejszej najwyższej klasie rozgrywkowej zajął 11. miejsce.
– Puscas jest gotów grać w Chinach, ponieważ może tam zarobić więcej pieniędzy. Zawodnik od kilku miesięcy pozostaje bez klubu i chce jak najszybciej dołączyć do nowej drużyny w zimowym oknie transferowym. Wcześniej był w kontakcie z zespołami z Rumunii i Chorwacji, jednak nie doszło do porozumienia z powodu wymagań płacowych. Teraz, po ofercie Dalian, chińska Superliga stała się najbardziej prawdopodobnym kierunkiem dla Puscasa – czytamy na chińskim portalu 163.com.
Puscas to 46-krotny reprezentant Rumunii. W narodowych barwach strzelił 11 goli. W przeszłości przez wiele lat był zawodnikiem Interu Mediolan, jednak po dobrej grze w Primaverze nie był w stanie przebić się do pierwszej drużyny i był wielokrotnie wypożyczany do innych zespołów.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Robi karierę w MLS, nie chce wracać do kraju. „To nie mój styl”
- Rasak weryfikuje doniesienia o transferze. „Nie ma tematu”
- Puchaczowi nie wyszło w Bundeslidze, bo go nie lubili

4 godzin temu







