Kuzera odpowiada Tułaczowi: Robienie z siebie ofiary

2 tygodni temu

Podczas ostatniego meczu Korony Kielce z Puszczą Niepołomice raz po raz dochodziło do sprzeczek między oboma sztabami. Po meczu z kolei trener gospodarzy posłał kilka pstryczków w nos Kamila Kuzery. Co ciekawe, kilka tygodni wcześniej starł się ze szkoleniowcem przyszłego rywala kielczan.

Przed najbliższym meczem Korony Kielce z Piastem Gliwice z pewnością dużo będzie się mówić i pisać o pojedynku trenerów: Kuzery i Vukovicia. Do listy punktów wspólnych obu szkoleniowców – jak przede wszystkim: dzielenie jednej szatni na etapie piłkarskich karier – z przymrużeniem oka można dopisać również „konflikt:” z opiekunem Puszczy Niepołomice, Tomaszem Tułaczem.

„Vuko” podczas marcowego spotkania z niepołomiczanami wpadł w słowne przepychanki z trenerem beniaminka. Obaj dżentelmeni zostali zawieszeni na trzy ligowe kolejki przez Komisję Ligi.

Z kolei Kuzera „podpadł” Tułaczowi w miniony poniedziałek. Na pomeczowej konferencji zarzucił gospodarzom nieprofesjonalne przygotowania murawy (ta miała być za sucha), co nie przeszło bez echa w drugiej części spotkania z mediami. Szkoleniowiec Puszczy był zaskoczony wypowiedzią przedmówcy oraz zniesmaczony jego zachowaniem podczas 90 minut rywalizacji.

– Dla mnie to dziwna sytuacja. Po spotkaniu większość sztabu Puszczy przyszło przeprosić, podać rękę, czekali na nas pod autokarem. Natomiast piłka jest odbijana w drugą stronę i jest robienie z siebie ofiary. Mam nadzieję, iż gwałtownie zobaczymy się z trenerem Tułaczem, bo tak jest już w życiu, i porozmawiamy prosto w oczy – odniósł się jeszcze raz Kamil Kuzera.

Trener Korony musi jednak zostawić już spotkanie w Puszczą za sobą. W niedzielę kolejna arcyważna potyczka, tym razem z Piastem Gliwice. Początek o godz. 15.

  • Korona Kielce
  • KAMIL KUZERA
  • TOMASZ TULACZ
    Idź do oryginalnego materiału