Kuriozum w meczu Realu Madryt, w Hiszpanii zawrzało. Mówią wprost o faworyzowaniu

olimpiada.interia.pl 2 godzin temu

Real Madryt prowadził po 48 minutach z Deportivo Alaves 3:0, ale do ostatnich minut musiał drżeć o wynik. Rywale doszli na 2:3, ale zabrakło im już animuszu do strzelenia bramki dającej remis. Cieniem na zwycięstwie "Królewskich" kładzie się potężny skandal sędziowski, do którego doszło w trakcie spotkania. W obecnym sezonie nie brakuje argumentów, iż "Los Blancos" są faworyzowani przez sędziów. Kolejny kamyczek do ogródka dorzucił w środę arbiter Alejandro Munir Ruiz.


Idź do oryginalnego materiału