- Ależ to jest dramat. 82. minuta, coś tam źle policzył tym razem Svilar, a jego partner został piłką trafiony - mówili komentatorzy Viaplay tuż po kuriozalnym golu samobójczym piłkarzy AS Romy. Autorem tego trafienia był Gianluca Mancini, który z pewnością będzie chciał o tym spotkaniu, jak najszybciej zapomnieć. Trzeba jednak zaznaczyć, iż w tej sytuacji bramkarz - Mile Svilar - nie pomógł 28-letniemu obrońcy.