Biorąc pod uwagę okoliczności i utratę zaufania do selekcjonera reprezentacji Polski, postanowiłem, do kiedy jest trenerem, zrezygnować z gry dla reprezentacji Polski. Mam nadzieję, iż jeszcze będzie mi dane zagrać dla najlepszych kibiców na świecie" - napisał w mediach społecznościowych Robert Lewandowski.
REKLAMA
Zobacz wideo Krychowiak o atmosferze wokół reprezentacji Polski: Wiem, iż było dużo skandali
Kucharski komentuje zamieszanie ws. Lewandowskiego
Wszystko, co związane z Robertem Lewandowskim w ostatnich dniach, łącznie z decyzjami Probierza i samego piłkarza, przyćmiło pożegnanie Kamila Grosickiego z reprezentacją Polski oraz fakt, iż we wtorek Biało-Czerwoni zagrają najważniejszy mecz eliminacji do przyszłorocznego mundialu. Zdaniem Cezarego Kucharskiego, była agenta napastnika FC Barcelony, ostatnie wydarzenia negatywnie wpływają głównie na wizerunek i PR Lewandowskiego. Jako odpowiedzialnego wizerunkowego upadku piłkarza wskazał Tomasza Zawiślaka, menadżera i prywatnie przyjaciela napastnika.
"Robert Lewandowski zrezygnował z gry w kadrze po odebraniu opaski kapitana! Pisałem, iż Zawiślak nie powiedział ostatniego zdania w rujnowaniu wizerunku Roberta Lewandowskiego! Znam ekipę 'Lewego' bardzo dobrze…" - stwierdził na Twitterze.
Jednocześnie pochwalił Michała Probierza za decyzję o odebraniu Lewandowskiego, ale uważa, iż stało się to zdecydowanie za późno.
Były agent Lewandowskiego przekonuje, iż Probierz powinien znacznie wcześniej zmienić swoje podejście do Lewandowskiego, czyli przestać traktować go jako większego i znacznie ważniejszego piłkarza od całej reszty drużyny. Wtedy uniknąłby całej sytuacji z niedzielnego wieczoru.
"Odebranie opaski kapitana to konsekwencje wcześniejszych błędów Michała Probierza w podejściu do Roberta Lewandowskiego. Żaden piłkarz nie powinien być większy niż drużyna! To zasada, której nie powinno się naginać, choćby dla takiego piłkarza jak Lewandowski" - ocenił.
Zobacz też: Boniek uderza w PZPN po decyzji Lewandowskiego. "Teraz popcorn i słucham"
Robert Lewandowski stracił opaskę kapitańską po 11 latach, kiedy Adam Nawałka przekazał mu ją po Jakubie Błaszczykowskim.