Kto zostanie mistrzem Polski? Listkiewicz wskazuje palcem. "Kultowy klub"

3 godzin temu
Choć za nami już 11. kolejek Ekstraklasy, przez cały czas niełatwo wskazać murowanego faworyta do tytułu mistrzowskiego. W czołówce są niespodzianki, ale i ci, którzy zawodzą, nie tracą bardzo wiele. Pytanie o przyszłego triumfatora naszej ligi otrzymał w rozmowie z gol24.pl były prezes PZPN Michał Listkiewicz. Jak się okazuje, ma on zespół, za który trzyma w tym kontekście kciuki, choć podkreśla, iż z wielu powodów nie będzie łatwo.
Ten sezon Ekstraklasy jak dotąd obfituje w zaskoczenia. O ile obecność Jagiellonii Białystok na drugim miejscu po 11. kolejkach dziwna nie jest, tak już to, iż Top 5 współtworzyć z nią będą Górnik Zabrze, Cracovia, Korona Kielce i Wisła Płock, to już jest prawdziwa sensacja. Podobnie jak 9. miejsce Rakowa Częstochowa czy kolejno 11. i 12. Widzewa Łódź oraz Pogoni Szczecin, które zapowiadały walkę o mistrzostwo. Z drugiej strony obie te drużyny mimo odległych miejsc tracą tylko 5 punktów do podium, a do liderującego Górnika Zabrze 9, więc wciąż mogą wiele.

REKLAMA







Zobacz wideo Lech Poznań wykupi Luisa Palmę? Szymczak: Kolejorz sobie po cichu kombinuje



Listkiewicz wprost życzy im mistrzostwa
Skoro o zabrzanach mowa, nie ma wątpliwości, iż to największa rewelacja. Michal Gasparik wspaniale poukładał ten zespół, a najlepszym dowodem był niedzielny mecz z Legią Warszawa, który wygrali 3:1, wywołując w stolicy alarm. Ten alarm może kosztować posadę trenera Ediego Iordanescu. Stawka jest więc piekielnie wyrównana, choćby jak na ekstraklasowe standardy. O przyszłego mistrza Polski zapytany został Michał Listkiewicz. Były prezes PZPN oraz sędzia międzynarodowy ujawnił, komu najmocniej kibicuje.


- Życzę Górnikowi Zabrze, żeby zakończył sezon na pierwszym miejscu. To kultowy klub. Mam tylko nadzieję, iż wszystko się uspokoi w mieście Zabrze. To podstawa dalszego rozwoju Górnika. Jan Urban może się uśmiechać, bo zostawił swojemu następcy drużynę w świetnym stanie. jeżeli Górnik wygra ligę lub zagra w pucharach, to będzie też bardzo duża zasługa obecnego selekcjonera. Gdyby zabrzanie po wielu latach wrócili na międzynarodową arenę, gdy byli potęgą, byłoby to coś wspaniałego - powiedział Listkiewicz.


Kandydatów mnóstwo, mistrz tylko jeden
Podkreślił jednak, iż przed Górnikiem gigantyczne wyzwanie, bo inni, na papierze mocniejsi, spać cały sezon nie będą. - Legia, Lech, Jagiellonia i Raków mają mocne kadry i duże już międzynarodowe doświadczenie. Martwi mnie natomiast sytuacja Pogoni Szczecin, która jest w kryzysie. Poznałem niedawno prezesa Pogoni Tana Keslera, który jest wychowankiem mojego dobrego przyjaciela, wieloletniego prezesa Arsenalu Londyn, dziś prezesa honorowego Kevina Deana. Mam nadzieję, iż Pogoń się wygrzebie z obecnej sytuacji i już niedługo dołączy do ścisłej czołówki - podsumował były prezes PZPN.
Po październikowej przerwie na kadrę Górnik zmierzy się na wyjeździe z Koroną Kielce (sobota 18 października, 14:45). Tego samego dnia Jagiellonia Białystok podejmie Arkę Gdynia, a Raków Częstochowa zagra w Krakowie z Cracovią. Dzień później Legia pojedzie do Zagłębia Lubin, a Lech Poznań z Pogonią zagrają ze sobą w stolicy Wielkopolski.
Idź do oryginalnego materiału