
Choć walka jeszcze się nie odbyła, to kibice zadają sobie pytanie, kto ewentualnie po Alexie Pereirze dla aktualnego mistrza wagi półciężkiej UFC. A tym jest Rosjanin Magomed Ankalaev. Mistrz podczas spotkania z dziennikarzami wskazał nazwisko zawodnika, którym jest zainteresowany w kontekście kolejnej walki.
W najbliższą sobotę Magomed Ankalaev będzie bronił tytułu UFC w natychmiastowym rewanżu z byłym mistrzem Alexem Pereirą. jeżeli Ankalaev (21-1-1 MMA, 12-1-1 UFC) po raz drugi pokona Pereirę (12-3 MMA, 9-2 UFC) na gali UFC 320, ma już konkretne nazwisko na oku jako potencjalnego rywala do swojej drugiej obrony pasa.
- ZOBACZ TAKŻE: Mateusz Gamrot z płomiennym wsparciem dla Jakuba Wikłacza! „Twoja kolej, let’s go!” [WIDEO]
Kto po Pereirze? Magomed Ankalaev wskazał kolejnego potencjalnego rywala: Jestem nim zainteresowany!
Tym zawodnikiem jest pochodzący z Nowej Zelandii Carlos Ulberg, który w zeszłym tygodniu podczas gali UFC Fight Night w Perth (Australia) znokautował byłego pretendenta Dominicka Reyesa w walce wieczoru. Ankalaev był pod wrażeniem występu Ulberga i podoba mu się fakt, iż to nowa twarz w wyścigu o pas.
„Jeśli chodzi o Carlosa Ulberga, to oczywiście bardzo interesujący zawodnik” – powiedział Ankalaev dziennikarzom przez tłumacza podczas środowej konferencji medialnej. – „Ma serię zwycięstw. Widziałem jego walkę, widziałem skrót z nokautem. On nie był jeszcze w tym miejscu, w którym byli ci pozostali. Ci zawodnicy byli już obijani przez byłego mistrza. (Ulberg) jest kimś nowym, nie sprawdzał się jeszcze na tym poziomie, więc zdecydowanie jestem nim zainteresowany.”
UFC 320 odbędzie się w T-Mobile Arena. Oprócz rewanżu o pas wagi półciężkiej, na karcie znalazła się również bardzo istotna walka w tej samej dywizji – były mistrz Jiri Prochazka zmierzy się z niedawnym pretendentem Khalilem Roundtree Jr.
Wielu obserwatorów uważa, iż zwycięzca pojedynku Prochazka–Roundtree również będzie świetnym kandydatem do walki o pas, niektórzy widzą go choćby jako ciekawszego rywala niż Ulberg. Jednak mistrz nie podziela tego zdania.
„Walka, która odbędzie się na tej samej gali co moja, szczególnie iż jest na głównej karcie, to coś, na co w ogóle nie będę zwracał uwagi” – stwierdził Ankalaev. – „Nawet nie będę miał czasu, żeby na nią spojrzeć, więc zupełnie mnie nie interesuje.”