Krzysztof Piątek notuje kolejny kapitalny sezon w barwach Basaksehiru. Znakomicie spisuje się w europejskich rozgrywkach. W eliminacjach do Ligi Konferencji trafił trzykrotnie, a w fazie ligowej ma już cztery gole. Równie dobrze radzi sobie na tureckim podwórku. Sześć bramek w 12 spotkaniach - takim właśnie bilansem mógł pochwalić się Polak przed sobotnim meczem. Ale na tym napastnik zdecydowanie nie zamierzał się zatrzymywać i znów wykonał na boisku charakterystyczną cieszynkę - odpalił pistolety. Ba, i to nie raz!
REKLAMA
Zobacz wideo Reprezentacja bez Lewandowskiego? Żelazny: My zapominamy czasami kim on jest
Krzysztof Piątek z dubletem! Rywale nie mogli go zatrzymać
Tego dnia Basaksehir rywalizował z piątym w tabeli Goztepe. Trudno było wyłonić faworytów, choć to rywale drużyny Piątka znajdowali się nieco wyżej w zestawieniu, co mogło sugerować, iż odniosą zwycięstwo. Jednak rzeczywistość napisała zdecydowanie inny scenariusz.
Pierwsza połowa była wręcz piorunująca w wykonaniu zarówno Polaka, jak i jego ekipy. Już w 8. minucie wynik spotkania otworzył Davidson. 120 sekund później piłkę w siatce umieścił nie kto inny, jak Piątek. Gol padł po rzucie rożnym. Polak kapitalnie odnalazł się w polu karnym po dośrodkowaniu i główką wbił futbolówkę.
Basaksehir napierał dalej na bramkę. I już w 37. minucie ponownie zdobył gola. Znów udział w nim miał nasz rodak. Tym razem jednak nie został strzelcem, a "asystentem". To po jego podaniu Deniz Turuc wpakował piłkę do siatki. Jednak już chwilę później Turek odwdzięczył się Polakowi i to po raz drugi w tym meczu. To on asystował Piątkowi przy pierwszej bramce. I tak samo było przy golu numer dwa dla naszego napastnika. Tym samym Polak ma na koncie już osiem trafień w Super Lig, a 15 w tym sezonie.
Ważne zwycięstwo drużyny Piątka
I ostatecznie to Basaksehir wygrał sobotni mecz 4:1. W drugiej połowie padła jeszcze jedna bramka, ale samobójcza. Jej autorem był Lucas Lima. Dzięki zwycięstwu ekipa Piątka awansowała na siódmą lokatę. Po 13 meczach ma 19 punktów na koncie. Liderem pozostaje Galatasaray - mimo iż ma jeden mecz rozegrany mniej od Basaksehiru, to aż 15 punktów więcej.