Wisła Puławy nie przystąpiła do pierwszego tegorocznego meczu II ligi z KKS-em Kalisz, zakończonego walkowerem dla drużyny z Wielkopolski. "Sprawa licencji Wisły Puławy, uprawniającej do udziału w rozgrywkach II ligi, nie była procedowana, w związku z brakiem wniosku klubu o jej odwieszenie, co oznacza, iż licencja pozostaje zawieszona i klub nie może przystąpić do meczu" - informowała Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN.
REKLAMA
Zobacz wideo Skrót Meczu| 20 kolejka | ŁKS II Łódź – Wieczysta Kraków 0:2 | Betclic 2. liga sezon 2024/2025 runda wiosenna
- Ten walkower jest jak drugi knockdown. Czekamy na ruchy prezesa oraz zarządu i od tych działań zależy, czy rozegramy najbliższy mecz z Hutnikiem Kraków. Czujemy się gotowi do rundy i najgorsze jest to, iż nie mogliśmy się sprawdzić na tle rywala. Pozostaje nam czekać i myślę, iż najbliższe dni będą najważniejsze - komentował Maciej Tokarczyk, trener Wisły. Tym razem głos zabrali piłkarze.
Wisła Puławy chyli się ku upadkowi. Piłkarze wydali przejmujące oświadczenie
W czwartek opublikowali oni komunikat dotyczący bieżącej sytuacji. "My, zawodnicy Klubu Sportowego Wisła Puławy, zwracamy się do naszych kibiców, mediów oraz wszystkich osób związanych z klubem, z ważnym i bolesnym oświadczeniem, dotyczącym obecnej sytuacji w naszej drużynie" - rozpoczęto.
"Od pół roku nie otrzymaliśmy naszych wynagrodzeń, mimo tego, iż każdego dnia ciężko trenujemy, angażujemy się w życie drużyny i dajemy z siebie wszystko, by godnie reprezentować barwy Wisły Puławy. Jesteśmy zawodnikami, którzy kochają ten sport i wierzą w potencjał naszej drużyny. Mimo trudności, które dotykają nas jako sportowców, staramy się trzymać wysoki poziom motywacji, nieustannie walcząc o jak najlepsze wyniki" - kontynuowano.
Piłkarze nie ukrywają, iż w tej sytuacji mają ograniczone ruchy: "Niestety mimo naszych starań i determinacji klub nie daje nam możliwości uczestniczenia w rozgrywkach ligowych. Zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji finansowej, ale równocześnie czujemy się zaniepokojeni brakiem jakiejkolwiek perspektywy rozwiązania tej sytuacji, co utrudnia nam dalsze funkcjonowanie jako drużyna".
Zobacz też: A jednak! Wrócił koszmar Legii Warszawa. To miało się nie powtórzyć
"Chcemy grać, chcemy walczyć o sukcesy, ale w tej chwili nasze starania napotykają się na przeszkody, które uniemożliwiają nam rozwój i realizację naszej pasji. Naszym celem jest zapewnienie dalszego rozwoju Wisły Puławy i pokazanie, iż możemy wciąż osiągać sukcesy, ale do tego niezbędne jest stabilne finansowanie oraz wsparcie ze strony zarządu klubu" - dodano. A na koniec zaapelowano do władz klubu.
"Zwracamy się do zarządu Wisły Puławy o podjęcie decyzji, która pozwoli nam wrócić na boisko i kontynuować naszą pracę. Liczymy na konstruktywny dialog i rozwiązanie tej trudnej sytuacji, byśmy mogli wspólnie, jako drużyna, kontynuować naszą walkę o przyszłość klubu" - podsumowano.
Nowe wieści ws. Wisły Puławy. Nie ma ratunku. "Upadła"
W czwartek wieczorem napłynęły nowe informacje dotyczące drugoligowca, które przekazał portal Meczyki.pl. Z nich wynika, iż w tym sezonie już żaden mecz nie dojdzie do skutku, co będzie oznaczać degradację. "Udało nam się dowiedzieć, iż Wisła... upadła. To koniec. Klub nie wróci do rywalizacji na trzecim poziomie rozgrywkowym" - czytamy w artykule.
To sugeruje, iż nadchodzący mecz puławian z Hutnikiem Kraków (niedziela 9 marca) jest poważnie zagrożony. Według informacji "Kuriera Lubelskiego" ostateczna decyzja Komisji Licencji Gier Polskiego Związku Piłki Nożnej w tej sprawie zapadnie w piątek 7 marca.
Po 20 kolejkach II ligi Wisła Puławy ma 20 pkt i zajmuje 13. pozycję w tabeli. Chociaż w obecnej sytuacji żaden dorobek punktowy nie uratuje jej przed spadkiem.