100 - tyle meczów rozegrał Grzegorz Krychowiak w reprezentacji Polski. W zeszłym roku, przy okazji październikowego spotkania z Portugalią (1:3) na Stadionie Narodowym, oficjalnie go pożegnano, a teraz piłkarz wrócił do głośnej sprawy z mistrzostw świata 2022.
REKLAMA
Zobacz wideo Fredi Bobić dołącza do Legii Warszawa. Żelazny: Totalny bałagan w Legii
Grzegorz Krychowiak przemówił ws. afery premiowej. Jednoznacznie
Chodzi o tzw. aferę premiową, czyli kilkadziesiąt milionów złotych (spekulowano o 30-50 mln zł), jakie drużyna miała otrzymać od polskich władz za wyjście z grupy. Podział pieniędzy miał doprowadzić do sporów między ówczesnym selekcjonerem Czesławem Michniewiczem i jego sztabem a zawodnikami oraz między samymi graczami. Później niektórzy mówili o tej sprawie publicznie (m.in. Robert Lewandowski, Łukasz Skorupski), a teraz zrobił to Krychowiak.
- Wydaje mi się, iż żaden zawodnik nie ma sobie nic do zarzucenia. Nie widzę żadnego problemu, o ile ktoś przychodzi do ciebie i proponuje ci bonus za wyjście z grupy - powiedział w programie "Hejt Park" w Kanale Sportowym.
Grzegorz Krychowiak prosto z mostu: "To jest hipokryzja"
Na tym nie poprzestał. - Powiedzenie, iż nie można zaakceptować tej premii, to jest hipokryzja. Potem to się wszystko wylało, ale wydaje mi się, iż w danym momencie mało osób by nie zaakceptowało - stwierdził.
Zobacz też: Legia jest na skraju katastrofy. To mecz o wszystko
Premię wynegocjowano z władzami państwowymi jeszcze przed startem mundialu, a sprawy nabrały tempa po ostatnim meczu grupowym z Argentyną (0:2) - wówczas miało dochodzić do nocnych rozmów czy zbierania numerów kont. W takiej atmosferze kadra przystąpiła do starcia w 1/8 finału z Francją, zakończonego porażką 1:3.
Dla Grzegorza Krychowiaka było to jedno z ostatnich spotkań w reprezentacji Polski. Potem został powołany już tylko raz (przez Fernando Santosa) i we wrześniu 2023 r. zagrał przeciwko Wyspom Owczym (2:0) oraz Albanii (0:2). w tej chwili 25-latek gra w cypryjskimi Anorthosisie.