Królowie horrorów w Niemczech. Ekipa Polaka jest w tym najlepsza

10 godzin temu

Jeśli w tym sezonie ktoś decyduje się wyjść z meczu FC Koeln przed końcowym gwizdkiem, ryzykuje, iż sporo go ominie. Drużyna z Kolonii, w której barwach występuje Jakub Kamiński, wyrosła na absolutnych mistrzów końcówek, gwarantując kibicom emocje do ostatniej akcji.

FC Koeln królem horrorów

Przerwa zimowa trwa aktualnie nie tylko w Ekstraklasie. Bundesliga wróci do gry dopiero 9 stycznia, a w tym czasie niemieckie media analizują dotychczasowe 15 kolejek. Kicker wybrał ciekawostki odnośnie wszystkich drużyn w lidze. W przypadku FC Koeln wyróżniono statystykę, w którą wkład miał także Jakub Kamiński.

Wynika z niej, iż ekipa z Kolonii jest najskuteczniejszym zespołem Bundesligi w doliczonym czasie gry. W pierwszej połowie sezonu Kozły zdobyły po upływie regulaminowych 90 minut aż siedem bramek. O dwie więcej niż drugi w tym zestawieniu Bayern Monachium.

𝐀𝐒𝐘𝐒𝐓𝐀
𝐆𝐎𝐋

Jakub Kamiński zamyka ten mecz! Bramka dołożona do asysty, wielkie brawa! Forma ciągle #BundesTAK pic.twitter.com/HL1rjhVurc

— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 2, 2025

W niesamowitych końcówkach dobrą formą imponuje m.in. wspomniany Kamiński, który zapisał się w historii podczas meczu z Wolfsburgiem. Kamiński wpisał się na listę strzelców w… 14. minucie doliczonego czasu gry, pokonując Kamila Grabarę. 23-latek dzierży od tego momentu rekord najpóźniej strzelonego gola w dziejach Bundesligi.

Jakub Kamiński ratuje 1. FC Köln!

Reprezentant Polski pokonał Kamila Grabarę i zapewnił swojej drużynie cenny punkt! #BundesTak pic.twitter.com/mWngPG6Tkt

— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) September 13, 2025

Łącznie w doliczonym czasie gry Kamiński zdobył w tym sezonie dwie bramki i zanotował jedną asystę.

Ostatnie minuty przynoszą gole jednak nie tylko dla FC Koeln. Choć zespół dominuje w zdobywaniu bramek w końcówkach, to również dużo ich traci. Rywale wbili Kolonii w doliczonym czasie aż cztery gole. To najgorszy wynik w lidze, ex aequo z Eintrachtem Frankfurt i Wolfsburgiem

Co ciekawe, gdyby mecze kończyły się równo w 90. minucie, zespół Kamińskiego miałby… dwa punkty więcej. Cztery z siedmiu goli Kolonii w doliczonym czasie gry stanowią bowiem trafienia, które nie zmieniały ostatecznie zwycięzcy spotkania.

Zatem jeżeli ktoś ogląda mecze FC Koeln, przestrzegamy – nie należy przełączać kanału przed ostatnim gwizdkiem.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

  • Puchacz ostro o swoim klubie. „Zostałem oszukany”
  • Klub z zaplecza Bundesligi wykupi Polaka? Czterokrotna przebitka rekordu
  • Tragiczna śmierć niemieckiego piłkarza. Spadł z wyciągu krzesełkowego

Fot. Newspix

Idź do oryginalnego materiału