W drugim półfinałowym spotkaniu ORLEN Pucharu Polski Mężczyzn mistrzowie Polski i obrońcy tytuł drużyna ORLEN Wisła Płock pokonała mocno osłabione Azoty-Puławy wynikiem 40:25. Oznacza to, iż w wielkim finale rozgrywek po raz kolejny zobaczymy krajowy klasyk pomiędzy Nafciarzami a Industrią Kielce, która kilka godzin wcześniej pokonała Handball Stal Mielec 36:23.
Azoty-Puławy – Orlen Wisła Płock 25:40 (15:21)
Azoty-Puławy: Borucki – Urbanek, Zarzycki 1, Gogola 4, Antolak 5, Jaworski 4, Bereziński, Dikhaminjia 3, Janikowski 2, Przychodzień, Jarosiewicz 6.
Orlen Wisła Płock: Alilovic, Jastrzębski – Piroch 2, Janc 3, Sroczyk 7, Stepancic 4, Serdio 4, Susnja 2, Fazekas, Krajewski 2, Terzić, Dawydzik 1, Szita 3, Cokan, Michałowicz 4, Zhitnikov 8.
W pierwszym półfinale ORLEN Pucharu Polski Mężczyzn w okresie 2024/2025 oglądaliśmy bardzo pewne zwycięstwo Industrii Kielce. Podopieczni Talanta Dujshebaeva pokonali wynikiem 36:23 rewelację tegorocznych rozgrywek – Handball Stal Mielec. Jutro kielczanie zagrają o osiemnasty w historii klubu ORLEN Puchar Polski. Pełną relację z tego meczu można przeczytać TUTAJ.
Chwilę później na pakiet wybiegły drużyny ORLEN Wisła Płock, obrońcy tytułu i zdobywcy Pucharu w trzech poprzednich edycjach zmagań, oraz Azoty Puławy, które do spotkania przystąpiły w mocno okrojonym składzie. W protokole meczowym trener Patryk Kuchczyński zapisał tylko jedenastu zawodników.
Ograniczone możliwości puławian było widać już od początku spotkania. W 6. minucie Orlen Wisła Płock prowadziła już 5:2. Wielkim atutem mistrzów Polski był w bramce Mirko Alilović, który raz po raz skutecznie zatrzymywał zawodników z Puław. Dobre interwencje Chorwata i nieskuteczna gra Azotów sprzyjały wyprowadzaniu szybkich kontr przez płocczan, którzy bezlitośnie punktowali rywali. Po piętnastu minutach obrońcy tytułu prowadzili 13:8.
W siedemnastej minucie trener Patryk Kuchczyński poprosił o czas, jednak zaplanowany atak nie zakończył się bramką, tylko szybką kontrą Orlen Wisły. W tym elemencie gry zawodnicy Xaviera Sabate byli nie do zatrzymania i konsekwentnie „karali” przeciwników. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Nafciarzy 21:15.
Rozpędzona płocka drużyna już do końca meczu była niemal nie do zatrzymania. Dwadzieścia minut przed końcem meczu prowadzenie Nafciarzy sięgnęło dziesięciu trafień, a w kolejnych minutach różnica tylko rosła. Ostatecznie wynik zatrzymał się na rezultacie 40:25 na korzyść Wisły. Ostatnią bramkę w meczu zdobył najskuteczniejszy na parkiecie Dmitrii Zhitnikov. Jako najlepszego gracza meczu wybrano natomiast Marcela Sroczyka, który zdobył siedem bramek.
Wielki finał ORLEN Pucharu Polski Mężczyzn zaplanowano na niedzielę 13 kwietnia na godz. 15.00.