Kosztował 75 milionów i tak nazwał Lewandowskiego przed hitem LM. Króciutko

2 godzin temu
Przed FC Barceloną już na start rywalizacji w Lidze Mistrzów bardzo poważne wyzwanie. Katalończycy jadą do Anglii, by zmierzyć się z Newcastle United. Przed defensywą Barcelony trudne zadanie zmierzenia się z prawie dwumetrowym napastnikiem rywali Nickiem Woltemade. "Sroki" sprowadziły go latem za ponad 70 milionów. W jednym z wywiadów dla klubowej strony Niemiec dostał pytanie, na które z miejsca odpowiedział "Robert Lewandowski". Jakie dokładnie?
Spośród wszystkich wyjazdowych meczów, jakie Barcelona rozegra w fazie ligowej Ligi Mistrzów, mecz z Newcastle będzie obok starcia z Chelsea w listopadzie, najtrudniejszym na papierze. Ich rywale to beneficjenci tego, iż Anglia wywalczyła sobie w rankingu UEFA prawo do pięciu drużyn grających w Lidze Mistrzów. "Sroki" zajęły właśnie piąte miejsce, o włos wyprzedzając Aston Villę i Nottingham Forrest. Ich największą gwiazdą był Alexander Isak, swego czasu łączony z Barceloną. On jednak pokłócił się z klubem i wyszarpał sobie wręcz transfer za ponad 100 milionów euro do Liverpoolu.

REKLAMA







Zobacz wideo Robert Lewandowski przygasa? Żelazny: W meczach kadry on po prostu nie mógł więcej



Newcastle ma nową gwiazdę. Musi zastąpić Isaka
Newcastle ma jednak w jego miejsce nowego napastnika. Udało im się sprowadzić ze Stuttgartu Nicka Woltemade, nową nadzieję niemieckiej piłki na pozycji nr 9. Mierzący aż 198 cm wzrostu Niemiec zapracował sobie na to świetną drugą połową zeszłego sezonu Bundesligi, gdy strzelił większość ze swoich dwunastu ligowych goli. Zaimponował też na Euro do lat 21 w tym roku, gdzie został królem strzelców (6 goli). Newcastle nie szczędziło grosza i zapłaciło za niego aż 75 mln euro (+ ew. 5 mln w bonusach).


Dostał pytanie o boiskowego idola. Długo się nie zastanawiał
W jednym z wywiadów dla oficjalnej strony klubu niemiecki napastnik dostał pytanie o swoich największych boiskowych idoli. Woltemade długo się nie zastanawiał i niemal od razu powiedział "Robert Lewandowski". Los chciał, iż gwałtownie czeka go starcie ze swoim idolem, gdy obaj wyjdą na murawę St. James Park w czwartkowy wieczór. Nie wiadomo jedynie, czy obaj w pierwszym składzie, bo o ile Niemcowi ławka nie grozi, tak co do Lewandowskiego mimo dubletu z Valencią hiszpańskie media przez cały czas mają wątpliwości.





Tak czy inaczej, na boisku się spotkają prędzej lub później, a ich gole mogą zdecydować o losach całego tego meczu. Jak dotąd w tym sezonie Polak dwukrotnie trafiał do siatki (we wspomnianym meczu z Valencią), a Niemiec w sobotę 13 września zadebiutował w nowych barwach i był to udany debiut. Jego gol dał ligowe zwycięstwo 1:0 z Wolverhampton. Początek spotkania Newcastle - Barcelona w czwartek 18 września o 21:00.
Idź do oryginalnego materiału