Real Madryt ma za sobą bardzo udany ligowy styczeń, a w lutym przed piłkarzami Carlo Ancelottiego pojawia się jeszcze więcej wyzwań, z którymi będą musieli oni sobie poradzić. Pierwszym, pozornie najłatwiejszym do przejścia miał być wyjazd do walczącego o utrzymanie Espanyolu. Do składu wrócił Vinicius Junior. Brazylijczyk miał swoje momenty, ale to było zbyt mało. "Królewscy" przegrali 0:1, a gola dla Espanyolu strzelił piłkarz, którego wówczas nie powinno być już na boisku.