Koszmar Polaka! Oto co zrobił w boju o utrzymanie

2 godzin temu
Szymon Włodarczyk ostatnie półtora roku może spisać na straty, ale 22-latek wydawał się wrócić na dobre tory dzięki wypożyczeniu do Excelsioru Rotterdam. Gra regularnie i strzelił już choćby dwa gole. Niestety, sobotniego spotkania z jednym z rywali w walce o utrzymanie nie będzie wspominać miło. W 64. minucie zmarnował rzut karny, w 66. minucie zszedł z boiska, a Exelsior przegrał z Heraclesem 1:2.
Jeszcze dwa lata temu wydawało się, iż kariera Szymona Włodarczyka może nabrać rozpędu. Po świetnym sezonie w Górniku Zabrze trafił do Sturmu Graz. Do ligi austriackiej wszedł z drzwiami - w pierwszych pięciu meczach strzelił cztery gole... i wtedy dobra passa się skończyła.


REKLAMA


Zobacz wideo Wojciech Borowiak, trener judo, o dzieciństwie Roberta Lewandowskiego: on choćby gdy jadł zupę, to z piłką pod pachą


Polak od września 2023 roku do końca sezonu tylko dwa razy wpisał się na listę strzelców. Wiosną kompletnie stracił zaufanie trenera, który nie wybierał go choćby do kadry meczowej. Wypożyczenie do Salernitany również okazało się złym ruchem. Włodarczyk strzelił tylko jedną bramkę w Serie B i podobnie jak w Sturmie, wiosnę spędził lawirując między ławką rezerwowych a trybunami.


Sytuacja nieco się poprawiła w bieżącym sezonie. Co prawda trener Juergen Saumel nie widział dla Włodarczyka miejsca w składzie, jednak tym razem trafił on na wypożyczenie do Eredivisie. W końcówce okienka ściągnął go Excelsior Rotterdam.
Polak gra w każdym meczu i strzelił do tej pory dwa gole. Jeden z nich pomógł w odniesieniu zwycięstwa nad FC Volendam. Tydzień później 22-latek wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie w meczu z PSV Eindhoven. To jednak było we wrześniu. W październiku Włodarczyk nie strzelił żadnej bramki, a listopad zaczął w fatalny sposób.
Fatalny karny i zmiana
To była 64. minuta. Excelsior remisował 1:1 z ostatnim Heraclesem Almelo i chciał gwałtownie wrócić na prowadzenie po tym, jak goście wyrównali stan meczu. Strzał Noaha Naujoksa ręką zatrzymał Alec van Hoorenbeec. Rzut karny był oczywisty, a do piłki podszedł Szymon Włodarczyk. Krótki rozbieg, strzał... i była to próba fatalna. Timo Jansink bez problemu sparował futbolówkę. Na domiar złego, chwilę później trener Ruben den Uil postanowił zdjąć Polaka z boiska.


Excelsior Rotterdam ostatecznie ten mecz przegrał. W 79. minucie zwycięską bramkę dla Heraclesu zdobył Luka Kulenovic. Klub Szymona Włodarczyka w tej chwili zajmuje 16. miejsce, które oznacza grę w barażach o utrzymanie.
Idź do oryginalnego materiału