Koszmar Naomi Osaki. To koniec. "Nadal mam łzy w oczach"

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Tingshu Wang


Ostatnie tygodnie były niezwykle trudne dla Naomi Osaki. Po kreczu w Pekinie wycofała się z aż trzech kolejnych turniejów. I jak się okazuje, więcej w tym roku na korcie już się nie pojawi. Japonka poinformowała w rozmowie z mediami o wycofaniu z finałów Bille Jean King Cup. Powodem są poważne problemy zdrowotne. Ujawniła, co dokładnie jej dolega. - przez cały czas mam łzy w oczach - mówiła.
"Jestem niezwykle wdzięczna i szczęśliwa, iż grałam w Pekinie. Biorąc to pod uwagę, czuję, iż jestem winna wyjaśnienia historii z dzisiejszego dnia. Bolały mnie plecy na ostatnim treningu i szczerze mówiąc, nie byłam pewna, czy w ogóle będę mogła grać, ale chciałam spróbować. Niestety w trakcie meczu sytuacja stopniowo się pogarszała" - pisała Naomi Osaka w mediach społecznościowych tuż po pojedynku z Coco Gauff, który skreczowała.

REKLAMA







Zobacz wideo Iga Świątek wybrała nowego trenera. "Jestem bardzo podekscytowana"



Był to wówczas wielki cios dla Japonki. Była bowiem na dobrej drodze, by po raz pierwszy od powrotu po przerwie spowodowanej urodzeniem dziecka, wygrać cztery mecze z rzędu. Kłopoty zdrowotne stanęły jednak na drodze do sukcesu. Przez uraz wycofała się też z turniejów w Wuhan oraz w Osace. "Było gorzej, niż myślałam. Robię, co mogę, żeby potencjalnie wystąpić w Tokio, ale przez cały czas czekam na to, co powie lekarz" - pisała kilka dni temu. Ale i z imprezy w Tokio musiała zrezygnować.
Naomi Osaka wycofała się z BJKC. To dla niej koniec sezonu
Kibice wierzyli, iż nie jest to koniec sezonu dla japońskiej tenisistki. Jedną z ostatnich okazji do zobaczenia jej na korcie w tym roku miały być finały Billie Jean King Cup. Ostatecznie jednak Osaka nie wystąpi w evencie, o czym poinformowała dziennikarzy. Powód? Kontuzja okazała się o wiele poważniejsza niż pierwotnie spekulowano. Uraz dotknął kilka części ciała.


- Myślałam, iż to jedynie naciągnięcie mięśni pleców. Zdecydowałam się jednak na rezonans magnetyczny w Pekinie. Diagnoza nie pozostawiła wątpliwości. Stwierdzono u mnie przepuklinę dysku w kręgosłupie oraz naderwanie mięśni brzucha - przekazała Japonka, cytowana przez sportskeeda.com. I jak na razie kontuzja nie daje za wygraną. Kolejne badania, wykonane przed kilkoma dniami, pokazały, iż problem przez cały czas istnieje.
"Nadal mam łzy w oczach"
Tym samym sezon Osaki dobiegł końca. I to przedwcześnie, co mocno przybiło tenisistkę. - Grałam wiele turniejów w tym roku, ale rezygnacja z BJKC była zdecydowanie najtrudniejszą decyzją. (...) przez cały czas mam łzy w oczach - wyznała Japonka.



Tak więc Osaka zakończyła sezon z bilansem 23 zwycięstw i 18 porażek. W żadnym z 19 eventów, w których wzięła udział, nie udało jej się awansować do półfinału. Z pewnością najbardziej w pamięć kibicom zapadnie starcie Japonki z Igą Świątek w II rundzie Roland Garros.


Wówczas czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa była o krok, by sprawić sensację i wyeliminować ówczesną liderkę rankingu WTA. Polka wyszła jednak z opresji i ostatecznie wygrała całą imprezę, zdobywając piąty w karierze tytuł wielkoszlemowy.
Idź do oryginalnego materiału