Już w czwartek poznaliśmy finalistki singlowego turnieju WTA 1000 w Madrycie, z kolei następnego dnia rozegrano półfinały w deblu. Tam przed szansą na kolejny finał w karierze stanęła Jelena Ostapenko, która ze względu na korzystny bilans spotkań z Igą Świątek jest nazywana jej "koszmarem" lub "zmorą". Łotyszka występująca w duecie z Su-wei Hsieh zagrała z Soraną Cirsteą i Anną Kalinską.