Koszmar Arkadiusza Milika trwa. Fatalne wieści z Włoch i pytania o przyszłość Polaka

1 dzień temu
Arkadiusz Milik to bez wątpienia jeden z największych pechowców w świecie futbolu. Cała jego kariera naznaczona jest licznymi urazami. Na początku stycznia Polak miał wrócić do gry po urazie kolana, ale nabawił się kolejnych problemów zdrowotnych.


212 dni kibice Juventusu i reprezentacji Polski czekają na powrót na murawę Arkadiusza Milika. Polak pauzuje od momentu, kiedy w meczu towarzyskim z Ukrainą nabawił się kontuzji kolana. Przez to musiał zapomnieć o grze na Euro 2024, ale i w pierwszej części sezonu włoskiej Serie A. Niestety, w koszuli "Starej Damy" możemy prędko go nie zobaczyć.

Arkadiusz Milik kontuzjował się podczas leczenia kontuzji


W ostatnich tygodniach z Turynu napływało wiele dobrych informacji. Po zabiegu, który miał miejsce w październiku, Arkadiusz Milik miał wracać do pełnej sprawności i lada moment otrzymać od lekarzy zielone światło na powrót do gry. I właśnie wtedy 30-latka dopadł kolejny uraz.

Jak przekazała w niedzielę "La Gazzetta dello Sport", Polak w składzie meczowym nie pojawi się jeszcze przez co najmniej kilka tygodni. Wszystko z powodu kontuzji łydki. Ta znów wydłuża okres jego rekonwalescencji, ale i stawia w bardzo trudnej sytuacji w obliczu planów nowego trenera Juventusu.

Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!


Arkadiusz Milik może mieć problem z wejściem do składu. Juventus szuka napastnika


Milik dotychczas rozegrał w barwach Juventusu 75 meczów i 17-krotnie wpisywał się na listę strzelców. O poprawę tego wyniku może nie być łatwo nie tylko ze względu na kontuzje, ale i plany szkoleniowca.

Thiago Motta miał bowiem dać jasno znać, iż jeszcze zimą chce ściągnąć do klubu nowego napastnika. Tak przynajmniej wynika z doniesień "La Gazzetta dello Sport". o ile trener dopnie swego, raczej nie będzie to dobra wiadomość dla wracającego do zdrowia 30-latka. O miejsce w wyjściowej jedenastce może być wtedy znacznie trudniej.

Giełda nazwisk na nowego snajpera "Starej Damy" już trwa, a o ile Motta naprawdę chce kogoś ściągnąć, musi się pośpieszyć. We Włoszech, podobnie jak w wielu innych krajach, zimowe okienko transferowe wystartowało 2 stycznia i potrwa do 1 lutego. Inaczej będzie w Polsce, bo tu potrwa ono od 23 stycznia do 27 lutego.

Idź do oryginalnego materiału