Szalony mecz obejrzeli kibice, którzy wtorkowy wieczór spędzili na stadionie w Eindhoven. W starciu PSV z Aresnalem padło aż osiem bramek. Wyrównane starcie? Niestety nic z tych rzeczy. Faworyzowani londyńczycy zanotowali aż siedem trafień, dzięki czemu tylko kataklizm odbierze im awans do ćwierćfinału rozgrywek. Z okazałego triumfu cieszy się więc Jakub Kiwior. Nasz rodak niestety całą potyczkę spędził na ławce rezerwowych. Może szansę otrzyma za to w rewanżu.