Kosmiczny finał w Berlinie! Obroniła sześć piłek setowych. Oto zwyciężczyni

3 tygodni temu
Marketa Vondrousova po wyeliminowaniu Aryny Sabalenki stanęła przed szansą zwycięstwa w całym turnieju w Berlinie. Po drugiej stronie kortu stanęła Xinyu Wang, która po drodze do finału pokonała m.in. Coco Gauff. To starcie było bardzo zacięte i emocjonujące, co potwierdza wynik tie-breaka z pierwszego seta - 12:10 dla Czeszki, która obroniła aż sześć piłek setowych. Czy to pozwoliło jej sięgnąć po tytuł?
Marketa Vondrousowa chyba już wróciła na dobre do tenisa! Czeszka poradziła sobie z problemami zdrowotnymi, przez które nie mogła cieszyć się z gry. W Berlinie 164. rakieta świata i mistrzyni Wimbledonu 2023 pisze nową historię. Zawodniczka dotarła do wielkiego finału, po drodze pokonując m.in. Madison Keys, Ons Jabeur, czy liderkę światowego rankingu - Arynę Sabalenkę. "Czeszka wyszła na 5:4 i mogła serwować po zwycięstwo. Gema rozpoczęła jednak od wyniku 0:40. Sabalence nie udało się jednak odwrócić losów spotkania. Vondrousova obroniła trzy breakpointy, a mecz zakończyła asem serwisowym. Dzięki temu po godzinie 22 minutach wygrała 6:2, 6:4" - relacjonowaliśmy na łamach Sport.pl.


REKLAMA


Zobacz wideo


Zacięta walka w finale WTA Berlin
W finale czeska tenisistka zmierzyła się z Xinyu Wang (49. WTA), która wyeliminowała Coco Gauff, Paulę Badosę i Ludmiłę Samsonową. Zawodniczki mierzyły się ze sobą po raz pierwszy. To spotkanie od początku było bardzo wyrównane, choć z minimalną przewagą dla wyżej notowanej Chinki, która już w trzecim gemie miała dwa break pointy. Marketa Vondrousova jednak wybroniła się, a następnie przechyliła szalę na swoją korzyść.


Tenisistki szły łeb w łeb aż do siódmego gema. Przy wyniku 3:3 Czeszka dość niespodziewanie została przełamana i musiała odrabiać straty. W kolejnej odsłonie tego seta się nie udało, bo Chinka bardzo pewnie potwierdziła tego breaka i wygrała go bez straty punktu. W dziesiątym gemie Vondrousova próbowała jeszcze odwrócić losy tej partii. Udało się jej doprowadzić choćby do break pointów, które wykorzystała! Dzięki temu mistrzyni Wimbledonu doprowadziła do wyrównania 5:5.
Zobacz też: Cały świat oniemiał po tym, co stało się na Wimbledonie. Mecz stulecia
W kolejnym gemie Vondrousova po raz drugi straciła swoje podanie, dzięki czemu Wang stanęła przed idealną szansą na przypieczętowanie triumfu w tym secie. Tak się jednak nie stało i Czeszka doprowadziła do tie-breaka. W nim lepsza Chinka prowadziła 6:2 i miała aż cztery piłki setowe, ale żadnej z nich nie wykorzystała. Mistrzyni Wimbledonu pokazała się z kapitalnej strony, doprowadzając od remisu 6:6. Chwilę później 164. rakieta świata miała piłki setowe, ale również ich nie wykorzystała i zrobiło się 8:8. Ostatecznie wojnę nerwów wygrała Vondrousova 12:10. Tenisistka obroniła aż sześć piłek setowych. Cała ta partia trwała 62 minuty.


Wang odrobiła straty w finale
W drugim secie również nie brakowało walki. Marketa Vondrousova rozpoczęła od przełamania Xinyu Wang. Chinka odpowiedziała w najlepszy możliwy sposób - odłamując rywalkę i doprowadzając do remisu. Dalej tenisistki już skutecznie broniły swoich podań. Dopiero przy wyniku 5:4 dla Chinki Czeszka popełniła fatalny błąd przy serwisie, co poskutkowało stratą gema i całego seta 4:6.


W trzecim secie oglądaliśmy Marketę Vondrousovą grającą jak za dawnych lat, sprzed kontuzji. Czeszka już w pierwszym gemie przełamała Xinyu Wang, co powtórzyła w piątej odsłonie tego seta (4:1). Chinka próbowała odwrócić losy tego spotkania, ale się to nie udało i trofeum w Berlinie zdobyła Vondrousova, która wygrała 2:1 (7:6, 4:6, 6:2). To trzeci tytuł zdobyty przez tę tenisistkę. Wcześniej wygrała WTA Biel 2017 i Wimbledon 2023.
Idź do oryginalnego materiału