Trzeba przyznać, iż była to całkiem atrakcyjna reklama naszej Ekstraklasy. Najpierw Legia i Jagiellonia wygrały swoje kolejne mecze w Lidze Konferencji, a potem mogliśmy śledzić dwa pojedynki czterech najsilniejszych drużyn w naszym kraju. Wydaje mi się jasne, iż latem przyszłego roku z mistrzowskiego tytułu będzie się cieszył ktoś z tej czwórki: Jagiellonia, Raków, Lech i Legia.