Hansi Flick jest bardzo wymagającym trenerem. Bez tego nie byłoby możliwe wywalczenie trzech trofeów w poprzednim sezonie. Niemiec nie miał litości choćby dla podstawowych zawodników - gdy ci się spóźnili, siadali na ławce. Przekonali się o tym m.in. Jules Kounde czy Inaki Pena, który spóźnił się na odprawę przed półfinałem Superpucharu Hiszpanii. To otworzyło drogę Wojciechowi Szczęsnemu do bramki Blaugrany.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy Szczęsny powinien publicznie palić? Żelazny: Trochę przegina, mógłby się wstrzymać
Hansi Flick planuje ogromne zmiany
Teraz kataloński "Sport" donosi, iż to jeszcze nie koniec. W najnowszym raporcie informują, iż "Hansi Flick kończy świętowanie" i dokonał "znaczących zmian w wewnętrznym kodeksie szatni" - czytamy.
Dziennikarze piszą wprost, iż Niemiec jest świadomy ogromnej popularności FC Barcelony i ogromnego potencjału marketingowego niektórych zawodników, więc nie chce, by jego zawodnicy byli rozpraszani. "Niemiec wie, iż aby powtórzyć sukcesy z poprzedniego sezonu, drużyna musi być w 100 proc. skupiona na piłce nożnej" - podkreślono. Stąd te zmiany.
O co dokładnie chodzi? "Od teraz uroczystości z udziałem piłkarzy zostaną ograniczone do minimum. Różnego rodzaju imprezy komercyjne lub uroczystości związane z kampaniami marketingowymi będą odbywać się w sposób bardziej dyskretny, z dala od reflektorów i pod warunkiem iż nie zakłócą codziennego harmonogramu pierwszej drużyny" - czytamy.
"Biorąc pod uwagę wydarzenia ostatnich tygodni i mnożenie się propozycji komercyjnych i społecznych z udziałem piłkarzy pierwszej drużyny, niemiecki trener poprosił o ograniczenie do minimum kalendarza spotkań towarzyskich" - podkreślono.
Zobacz też: Ter Stegen podjął decyzję! Ważne wieści dla Szczęsnego
Hansi Flick chce, aby wszyscy jego gracze byli w pełni formy, by ponownie walczyć o wszystkie tytuły tak, jak w poprzednim sezonie. "Hałas z zewnątrz może przeszkadzać i rozpraszać piłkarzy, którzy cieszą się ogromną popularnością i są na ustach wszystkich" - podkreślono.
Chaos w Barcelonie z powodu wyjazdu
W FC Barcelonie ostatnio pojawił się "totalny chaos". Klub musiał zmienić plany dot. wyjazdu na tournee do Azji z powodu problemów. "Barcelona leci do Japonii. Całkowity chaos, drużyna ostatecznie wyruszy w czwartek z kilkugodzinnym opóźnieniem. Kolejny zwrot o 180 stopni w planowaniu. Komunikat Barcelony wywołał reakcję w Japonii" - informowało "Mundo Deportivo". Klub ostatecznie miał w piątek udać się do Kraju Kwitnącej Wiśni.
"Wszystko znów stanęło w miejscu. Podobno występują problemy z lotem z powodu opóźnienia i o tej porze dnia wszystko wskazuje na to, iż podróż do Japonii się dziś nie odbędzie" - mogliśmy przeczytać.