Wojciech Szczęsny z poziomu ławki rezerwowych musiał oglądać zwycięstwo FC Barcelony z Crveną zvezdą 5:2. Było to piąte spotkanie, które polski bramkarz przesiał na ławce od czasu dołączenia do katalońskiego klubu na początku października. Wiele osób spodziewało się, iż gwałtownie wskoczy do bramki Barcelony, ale rzeczywistość jest taka, iż dla Hansiego Flicka w tej chwili numerem jeden w bramce jest Inaki Pena.
REKLAMA
Zobacz wideo Oto kosmiczny stadion Realu Madryt! Pochłonął ponad miliard euro
Hansi Flick chwali Wojciecha Szczęsnego, ale nie mówi, kiedy zagra
Jednocześnie można się było zastanawiać, czy mecz z jedną z najsłabszych drużyn w tej edycji Ligi Mistrzów nie mógłby być dobrym sprawdzianem dla Wojciecha Szczęsnego. Do tej kwestii odniósł się Hansi Flick w rozmowie z Canal+.
- Wojtek radzi sobie świetnie. Jest bardzo lubiany w zespole. Od samego początku i naszej pierwszej rozmowy zna swoją rolę. Bardzo pomaga drużynie. Nie wolno zapomnieć, iż zakończył karierę i przez kilka tygodnie nie trenował. Teraz jest w dobrej formie i jest dla nas dużym wzmocnieniem nie tylko między słupkami, ale też w szatni. Wspiera kolegów, także młodych bramkarzy. Taki był cel jego sprawdzenia i jestem bardzo zadowolony z Wojtka - powiedział dyplomatycznie Flick.
Kiedy więc Szczęsny może wskoczyć do bramki FC Barcelony? - Przypuszczam, iż dostanie swoje minuty, kiedy nadejdzie Puchar Króla w styczniu i podejrzewam, iż będzie czekał na błąd [Peni - przyp. red.] lub inny sposób, aby móc wejść do gry - ocenił hiszpański dziennikarz David Ibanez. Jego zdaniem polski bramkarz "wiedział, w co się pakuje", przychodząc do katalońskiego klubu.
Kolejny mecz FC Barcelona rozegra już w niedzielę 10 listopada, gdy o godz. 21:00 na wyjeździe z Realem Sociedad. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej z tego spotkania na Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.