Komentatorzy Polsatu kpią z porażenia mózgowego i chwalą „terrorystę”

10 miesięcy temu

Feddek znowu podpadł widzom

Marcin Feddek jest „ulubieńcem” widzów Polsatu Sport. Niedawno, komentując mecz Zawisza Bydgoszcz-Lech Poznań, notorycznie powtarzał, iż „Zawisza grała”, tymczasem jest to rodzaj męski, a nie żeński. Feddek nazywał też błędnie zespół Lecha „Kolejarzem”, mimo iż jest to „Kolejorz”. Nie znał nazwisk piłkarzy, Velde to był dla niego Valde itd. W kwietniu 2022 roku Feddek został zawieszony przez Polsat na pewien czas, ponieważ komentując starcie Manchesteru City z Atletico Madryt w Lidze Mistrzów, przez 90 minut stwierdził, iż De Bruyne został graczem City za czasów Guardioli (nie, bo za Pellegriniego), Joao Felix grał dwa razy w finale Ligi Mistrzów (nie grał nigdy), użył też sformułowania „Gucci sruczi” (to było poniżej wszelkiej krytyki).

Wpadka Iwanowa

Po odejściu z Polsatu Mateusza Borka największą gwiazdą stacji jeżeli chodzi o komentatorów sportowych jest Bożydar Iwanow. To on komentuje najważniejsze mecze, największe hity Ligi Mistrzów. W środę trafił mu się kolejny znakomity mecz, Real Madryt po pasjonującym widowisku pokonał Napoli 4:2, ale dziś najwięcej mówi się o ogromnej wpadce Iwanowa.W momencie wejścia na boisko czarnoskórego napastnika włoskiej drużyny Victora Osimhena powiedział: „Zagra 45 minut, za Giovanniego Simeone. Ten zamaskowany boiskowy zamachowiec, ten terrorysta!”.

Była to wypowiedź, mówiąc delikatnie, nie na miejscu.

Idź do oryginalnego materiału