Kolekcja dzieł ze zbiorów "Carringtona z Poznania" idzie pod młotek. Najdroższy obraz wyceniony na ponad milion złotych

1 dzień temu

Aukcja dzieł z kolekcji Wojciecha Fibaka odbędzie się 21 października.

Aukcja zostanie zorganizowana w największym domu aukcyjnym w Polsce - warszawskim DESA Unicum. Pod młotek ma pójść ponad 150 "obiektów plastycznych i rzemiosła, które przez lata tworzyły niepowtarzalny klimat paryskiej rezydencji Fibaka w Boulogne". - To tam, u szczytu kariery sportowej i światowej popularności, gromadził dzieła sztuki i gościł znane osobistości. Wystawa prezentująca prace artystów takich jak: Mela Muter, Władysław Ślewiński czy Tadeusz Makowski to symboliczny moment pożegnania z okresem paryskim i punkt zwrotny w działalności kolekcjonera, który - kontynuując rozwój kolekcji - chce wspierać artystów Nowego Pokolenia - informuje dom aukcyjny.

Dzieła wchodzące w skład ekspozycji "Mój Paryż. Dzieła wybrane z kolekcji Wojciecha Fibaka" można oglądać do 21 października w siedzibie DESA Unicum przy ul. Pięknej 1A w Warszawie. Tego dnia odbędzie się aukcja, na której będą mogły znaleźć nowych nabywców. - Był okres, gdy za granicą wymieniano go obok Wałęsy i Wojtyły. Znał Hugh Granta, a w Greenwich mieszkał po sąsiedzku z Mickiem Jaggerem. Początki wyjątkowej kolekcji Wojciecha Fibaka sięgają lat 70., kiedy młody tenisista, podróżując po świecie, zetknął się z galeriami Nowego Jorku i Paryża. Dekadę później, w 1981 r. w stolicy Francji wszedł w posiadanie wyjątkowej nieruchomości, pałacyku przy Rue des Arts, który stopniowo wypełniał dziełami artystów z kręgu Ecole de Paris. Korzystając z popularności, konsekwentnie budował markę Polski, promując nieznane wówczas nazwiska. Zbierana od końca lat 70. i przez lata 80. prywatna kolekcja Wojciecha Fibaka była pierwszą szeroko zaprezentowaną po przemianach 1989 roku. Przypieczętowana wystawą w warszawskim Muzeum Narodowym, uformowała kanon polskiego kolekcjonerstwa.

DESA Unicum porównuje Fibaka do "Carringtona" z serialu "Dynastia". - Gdy w Polsce publiczność wyczekiwała kolejnych odcinków "Dynastii", utalentowany tenisista prowadził życie niczym bohater kultowego serialu. Od turniejów rozgrywanych na całym świecie, przez znajomości z największymi gwiazdami sportu i kultury, otwierał drzwi, o których w latach 80. inni mogli jedynie marzyć. Kolekcjonerstwo od zawsze było integralną częścią jego działalności. Pierwszy obraz kupił w Poznaniu jako dziewiętnastolatek, w czasach, gdy w PRL tworzenie własnego zbioru nie było ani łatwe, ani powszechne. Wojciech Fibak gwałtownie zafascynował się sztuką i znalazł swój unikalny sposób na jej kolekcjonowanie.

Zbiory tenisisty przez lata prezentowano w wielu muzeach i galeriach w Polsce. Te, które zostaną sprzedane 21 października, to m.in. meble z epoki Ludwika XVI i secesji wiedeńskiej, srebra i platery, ale też malarstwo najważniejszych dla Fibaka twórców sztuki dawnej. - Wśród nich znajdują się dzieła Piotra Michałowskiego, Tadeusza Makowskiego, Meli Muter, Eugeniusza Zaka, Leopolda Gottlieba, Zygmunta Menkesa, Gustawa Gwozdeckiego, Władysława Ślewińskiego, Stanisława Wyspiańskiego, Rafała Malczewskiego czy Stanisława Ignacego Witkiewicza.

Najdroższą pozycją na aukcji będzie obraz "Dzieci z girlandą kwiatów" Tadeusza Makowskiego. Szacuje się, iż może kosztować choćby 1,5 mln złotych.

Aukcja nie oznacza, iż Wojciech Fibak kończy swoją kolekcjonerską przygodę. - Decyzja nie jest rozstaniem ze sztuką, ale świadomym gestem otwarcia - przekazania obiektów dalej, by mogły inspirować kolejne pokolenia i tworzyć nowe kolekcje. Sam Fibak kieruje swoją uwagę ku przyszłości, koncentrując się na wspieraniu młodych artystów Nowego Pokolenia, którzy dopiero budują swoją pozycję.

Idź do oryginalnego materiału