Po dziewięciu kolejkach Ekstraklasy Cracovia była wiceliderem, mając punkt straty do Górnika Zabrze. Od tamtej pory udało się wygrać zaledwie jedno spotkanie - z Rakowem Częstochowa. Pasy spadły na siódme miejsce. Do czwartego Lecha tracą tylko dwa punkty, ale przewaga nad strefą spadkową również jest znikoma - nad 16. Bruk-Bet Termaliką wynosi sześć oczek.
REKLAMA
Zobacz wideo Zagramy z Ukrainą w Polsce? Kosecki: Nie dolewajmy oliwy do ognia!
Cracovia przegrała aż trzy z ostatnich czterech meczów ligowych, odpadła również z Pucharu Polski. Fatalna passa sprawia, iż na stadionie przy ul. Kałuży humory znacząco się pogorszyły. Wciąż daleko jest od stwierdzenia, iż sezon został już przegrany, jednak ciężko też mówić o znaczącym postępie w wynikach drużyny. W końcu rok temu Pasy po piętnastu rozegranych meczach zebrały aż 29 punktów - o 7 więcej niż w bieżącej kampanii.
O najbliższych ruchach w rozmowie dla portalu 365dniopilce.pl opowiedział prezes krakowskiego klubu, Mateusz Dróżdż. Zastrzegł, iż jego zdaniem nie można jeszcze mówić o kryzysie. "Jest to coś pomiędzy kryzysem a słabszym momentem, ale też wymaga to zdecydowanej reakcji. Wiemy, iż wyniki są poniżej oczekiwań, dlatego teraz wszyscy jesteśmy zdeterminowani, żeby się poprawiły, bo można powiedzieć, iż historia się powtarza. Pracujemy, by ten słabszy moment zażegnać".
Elsner winowajcą? Prezes stawia sprawę jasno
Zdaniem Dróżdża, trener Luka Elsner zidentyfikował już problematyczne aspekty w grze zespołu. "Jedną z przyczyn jest problem z tworzeniem sytuacji, kiedy rywal się cofa i nie jesteśmy w stanie zagrozić w ataku pozycyjnym. To, co jednak jest pocieszające, to wiemy, gdzie leży przyczyna tych problemów. I będziemy się starać jak najszybciej te elementy poprawić" - stwierdził prezes Cracovii.
Dróżdż opowiedział też, jak przy ul. Kałuży wyglądać będą najbliższe tygodnie. "Uważam trenera za profesjonalistę. Diagnozy są dobre, ale wszystkich nas rozliczają z wyników. jeżeli mamy się rozliczać – nie chodzi tutaj tylko o trenera Elsnera czy o sztab – to zostanie to dokonane po meczu z Lechem Poznań. Na pewno nie wcześniej. To nie tylko problem trenera Elsnera, ale całej drużyny." - stwierdził, wskazując na postawę zespołu jako jeden z aspektów do poprawy w najbliższym czasie.
Dróżdż zapowiada stanowczą reakcję
"Wszyscy musimy się skoncentrować na tym, żeby z tej sytuacji wyjść. Zawodnicy mają nasze pełne zaufanie, ale jeżeli powtórzy się taki mecz jak w Radomiu czy w Częstochowie (oba spotkania Cracovia przegrała 0:3 - przyp. red.), to reakcja będzie stanowcza. Zawodnicy otrzymali zaufanie od klubu i muszą udowodnić, iż na nie zasługują". Mateusz Dróżdż nie użył słowa "ultimatum", jednak jest to zapowiedź zdecydowanych ruchów, o ile wyniki drużyny się nie poprawią.
Piłkarze i sztab szkoleniowy Cracovii otrzymali od prezesa trzy mecze na udowodnienie swojej wartości. Pierwsza okazja nadarzy się już w sobotę, 29 listopada. Podopieczni Luki Elsnera pojadą do Kielc na mecz z Koroną. Drużyna Jacka Zielińskiego po równie dobrym początku też złapała zadyszkę, jednak wygrała ostatni mecz ligowy z Widzewem i awansowała na piąte miejsce w tabeli.

1 godzina temu

















