Protestujący w Hiszpanii sprzeciwiają się działaniom Izraela w Gazie. Dlaczego za swój cel obrali akurat wyścig Vuelta a Espana? W tym wypadku powód jest dość oczywisty. Jedna ze startujących drużyn nazywa się Israel-Premier Tech. Doszło do tego, iż zespół z Izraela zmienił stroje w trosce o własne bezpieczeństwo - zniknęła z nich nazwa kraju.
REKLAMA
Zobacz wideo Wielkie transfery w Ekstraklasie. "Kiedyś to było nie do pomyślenia"
Kolarz przewrócił się przez protestującego. Niebezpieczna sytuacja na Vuelta a Espana
Wyścig jest regularnie zakłócany przez protestujących. Kilka dni temu doszło choćby do tego, iż nie udało się wyłonić zwycięzcy jedenastego etapu. Wszystko przez to, iż uczestnicy protestu skutecznie uniemożliwili normalne dotarcie do mety. W niedzielę doszło do kolejnego incydentu na trasie wyścigu. Protestujący mężczyzna z flagą Palestyny zbliżył się do kolarzy, ale przewrócił się zanim wbiegł na jezdnię. Natychmiast podbiegł do niego policjant. Całe zamieszanie sprawiło jednak, iż przewrócił się Javier Romo (Movistar Team).
Na szczęście nikomu nie stało się nic poważnego. Romo prawie od razu wrócił do wyścigu, a protestujący został aresztowany.
Uczestnikom protestów udało się też - kolejny raz podczas tego wyścigu - włamać do oficjalnego radia Vuelta a Espana. "Za jego sprawą przekazali slogany czy piosenki związane ze sprawą palestyńską" - informuje portal naszosie.pl.
Piętnasty etap wyścigu Vuelta a Espana już się zakończył. Zwycięzcą został Mads Pedersen. Reprezentant Polski Michał Kwiatkowski (INEOS Grenadiers) zajął 16. miejsce ze stratą 23 sekund do zwycięzcy.