Marketa Vondrousova w 2023 roku przynajmniej na chwilę stanęła na szczycie tenisowego świata, kiedy wygrała Wimbledon. Było to jej pierwsze i na razie ostatnie zwycięstwo wielkoszlemowe. Niestety, w kolejnych miesiącach nie poszły za nim kolejne wielkie sukcesy, bo Czeszka niemal bezustannie walczy z problemami zdrowotnymi.
REKLAMA
Zobacz wideo Norwegowie świętują, a Polacy tylko się łudzą. Tak wyglądają MŚ w Trondheim
Marketa Vondrousova ogłosiła światu. Kolejne problemy mistrzyni Wimbledonu
W czerwcu 2024 roku na turnieju w Berlinie czeska tenisistka groźnie upadła na kort i poważnie uszkodziła kolano. Później jeszcze zagrała jeden mecz na Wimbledonie, wycofała się z udziału w igrzyskach olimpijskich w Paryżu i na koniec przeszła operację. Ta wykluczyła ją z gry na pół roku.
Vondrousova wróciła na kort po przerwie dopiero w styczniu 2025 roku na turnieju w Adelajdzie. Tam wygrała jeden mecz, a w drugim przeciwko Dianie Sznajder wytrzymała na korcie dokładnie godzinę i 16 minut. Przy stanie 1:1 w drugim secie powiedziała do swojego sztabu "nie mogę w ogóle chodzić" i skreczowała spotkanie.
Kolejna kontuzja zmusiła Czeszkę do rezygnacji z udziału w Australian Open. Później pojawiła się jeszcze w Abu Zabi, w Dosze oraz Dubaju. Wiadomo jednak, iż na Indian Wells zabraknie jej na korcie z powodu kolejnego urazu. Niestety, tyczy się to również kolejnych turniejów.
"Znowu schodzę z kortu. przez cały czas zmagam się z kontuzją barku. Chociaż nie jest to łatwo, to czeka mnie kilka miesięcy intensywnego treningu i rehabilitacji, aby moja ręka znów była sprawna. Cierpliwość i czas to teraz moje priorytety, ale wierzę, iż będzie warto. Mam nadzieję, iż niedługo wrócę na kort. Dziękuje wszystkim za wsparcie" - napisała mistrzyni Wimbledonu.
"Kilka miesięcy" to raczej kiepska diagnoza i oznacza, iż Czeszka znów walczy z czymś poważnym. 25-latka wielokrotnie pokazywała już wybitny talent, ale niestety zatrzymują ją notoryczne problemy z urazami. Pozostaje życzyć jej szybkiego powrotu do zdrowia.