Kolejni kibice pokazali, co myślą o Ziobrze. Zero litości

3 tygodni temu
Lech Poznań wygrał 4:1 z Radomiakiem Radom, ale równie dużo, co o wyniku spotkania, mówi się o transparencie, który pojawił się w trakcie meczu na trybunach. Za jego pośrednictwem kibice uderzyli w znanego polityka. Postąpili podobnie jak fani Cracovii dzień wcześniej.
W ostatnim czasie na polskich stadionach słychać nie tylko doping dla drużyn piłkarskich. Kibice coraz częściej uderzają w polityków. W ostatnich tygodniach na cel wzięli Donalda Tuska. Atakowali go głównie podczas meczów kadry. "Donald to zdrajca, powiesić **** za jajca" - śpiewali m.in. podczas spotkania Polski z Holandią (1:1) na Stadionie Narodowym. W trwającej kolejce ekstraklasy fani wzięli na radar również innego polityka. Mowa o Zbigniewie Ziobrze. Już podczas meczu Cracovii z Motorem Lublin (1:2) na trybunach pojawił się wymowny transparent. "Koronnego stworzyłeś, za niewinność wielu wsadziłeś, karma wróciła, nowotwór zżera. Oto historia Ziobry k***y, c***a" - pisali. Ale nie tylko sympatycy krakowskiego klubu ostro potraktowali polityka.


REKLAMA


Zobacz wideo Żelazny o Papszunie: On nie zniesie bałaganu, jaki panuje w Legii!


Kibice Lecha uderzają w Zbigniewa Ziobrę. Kolejny atak na polityka w ostatnich dniach
Na podobny gest zdobyli się fani na meczu Lecha Poznań z Radomiakiem Radom. Na trybunie najzagorzalszych kibiców "Kolejorza" pojawił się wymowny transparent. Nie mieli litości dla byłego ministra sprawiedliwości. Co takiego napisali? "Ziobro parówo, oddaj Polakom miliony. W kryminale będziesz prze***lony" - czytamy.


Dlaczego nastroje w kraju są tak negatywne? Co takiego zrobił Ziobro? Wokół polityka jest w ostatnich tygodniach głośno z uwagi na fakt, iż uchylono jego immunitet. To oznacza, iż może zostać pociągnięty do odpowiedzialności w sprawie nadużyć przy Funduszu Sprawiedliwości. Problem w tym, iż w tej chwili nie ma możliwości jego aresztowania - przebywa na Węgrzech, co wiele osób odebrało jako ucieczkę przed wymiarem sprawiedliwości.


Lech z ważnym zwycięstwem. Dobrze przepracował przerwę na mecze kadry
Dość napięte nastroje na trybunach nie przeszkodziły Lechowi Poznań w odniesieniu zwycięstwa, pierwszego w lidze od początku października. Rozgromił Radomiaka Radom aż 4:1. Dwukrotnie do siatki trafił lider Wielkopolan, Mikael Ishak. Po jednym golu dołożyli też Pablo Rodriguez i Yannik Agnero. Dla Radomiaka bramkę kontaktową zdobył Elves Balde.
Zobacz też: Sensacja w meczu Wisły Kraków! Nie tego się spodziewali.


Dzięki temu zwycięstwu Lech awansował na czwartą lokatę w tabeli. Po 15 meczach ma 24 punkty na koncie. Do lidera traci sześć "oczek". Warto jednak wspomnieć, iż Górnik Zabrze ma o jedno spotkanie rozegrane więcej. A co z Radomiakiem? Zajmuje ósmą lokatę - ma tylko dwa punkty mniej od Lecha. W środku tabeli jest więc bardzo ciasno.
Idź do oryginalnego materiału