Zobacz wideo
Juventus nie awansował do ćwierćfinału Klubowych Mistrzostw Świata i zakończył rywalizację w turnieju na samym początku fazy pucharowej. Zespół Igora Tudora przegrał 0:1 z Realem Madryt po golu Gonzalo Garcii. Na tym samym etapie turnieju odpadł drugi z włoskich zespołów, a więc Inter Mediolan, który przegrał 0:2 z Fluminense. Juventus będzie miał więc czas, by dokonać ważnych wzmocnień przed nowym sezonem. Fabrizio Romano ogłosił słynne "here we go" w kontekście Jonathana Davida, do niedawna związanego z Lille.
REKLAMA
Czytaj także:
Sensacyjne wieści ws. mundialu. Czegoś takiego jeszcze nie było
Dziesięciu piłkarzy Juventusu prosiło o zmianę. "Dali z siebie wszystko"
Przy okazji meczu z Realem Madryt, ale nie tylko, piłkarze Juventusu odczuwali zmęczenie całym sezonem. W 59. minucie z boiska musiał zejść kontuzjowany Lloyd Kelly, a w jego miejsce wszedł Nicolas Gonzalez. Na to jednoznacznie wskazują słowa Tudora po zakończeniu spotkania. - Chcę pogratulować zawodnikom, bo zrobili to, do czego się przygotowaliśmy. Dali z siebie wszystko. Dziesięciu z nich prosiło o zmiany, niektórzy bali się kontuzji - powiedział Chorwat.
- W pewnym momencie chciałem dokonać bardziej ofensywnej zmiany, ale Khephen Thuram zgłosił problemy. Zmiana Kenana Yildiza? To również nie był wybór techniczny, nie planowałem jej, Kenan bał się urazu. Teraz odpocznijmy. Potem będzie czas, by porozmawiać o tym wszystkim - dodał Tudor, życząc wszystkim miłych urlopów.
Czytaj także:
Nowe wieści ws. powrotu kadrowicza do Polski. Wszystko jasne
- Czy w ten sposób zapłaciliśmy za długi sezon? Tak, ale wszystkie drużyny tak miały. Zapłaciliśmy za nasze zmęczenie. Dzisiaj trochę żałuję. Doświadczenie na tym turnieju było jednak niesamowite. Teraz musimy odzyskać siły na urlopach i zacząć od nowa w następnym sezonie - ogłosił Andrea Cambiaso w rozmowie z DAZN. - Sezon był długi i intensywny, ale staraliśmy się zajść jak najdalej. Teraz robimy sobie przerwę, a potem chcemy zacząć od nowa z większą energią - dodawał Manuel Locatelli.
Milik odejdzie z Juventusu? "Trener nie zamierza na niego liczyć"
Wiele wskazuje na to, iż w nowym sezonie kolorów Juventusu nie będzie reprezentował Arkadiusz Milik. Polak wrócił do treningów po problemach zdrowotnych i znalazł się w kadrze Juventusu na Klubowe Mistrzostwa Świata, ale nie zagrał w ani jednym meczu. Ostatnio Milik przedłużył kontrakt z Juventusem do czerwca 2027 r., przy czym zgodził się na obniżkę pensji o blisko połowę. "Arek się żegna. Napastnik o krok od opuszczenia Juventusu. Trener nie zamierza na niego liczyć" - pisały włoskie media.
Zobacz też: Gwiazdor porzucił klub Ekstraklasy z dnia na dzień, a teraz takie wieści. Szopka
Juventus kończy sezon 24/25, rozgrywając 55 meczów we wszystkich rozgrywkach. Zespół Igora Tudora rozpocznie nowy sezon ligi włoskiej od domowego meczu z Parmą, który odbędzie się 24 sierpnia o godz. 20:45.