Szymon Kołecki wypowiedział się odnośnie swojego powrotu do KSW. Nie widzi na to zbyt dużych szans, a tym bardziej, iż ostatnia oferta ze strony tej organizacji nie przypadła mu do gustu!
Szymon Kołecki w KSW stoczył 4 pojedynki. Ostatni miał miejsce w połowie roku 2021, kiedy to pokonał w 1. rundzie Akopa Szostaka. Od tamtej pory nie stoczył on żadnej walki chociażby ze względu na towarzyszące mu kontuzje.
Wczoraj się okazało, iż były sztangista jednak stoczy niedługo walkę po wspomnianej, bardzo długiej przerwie. Mianowicie Szymon skrzyżuje rękawice z Thompsonem na gali Babilon MMA 50, do której dojdzie w przyszłym miesiącu.
ZOBACZ TAKŻE: Du Plessis nagrał gratulacje dla KSW w związku z galą nr 100! Podziękował przy tym polskim fanom [WIDEO]
Kołecki o powrocie do KSW: Oferta była bardzo niska!
Szymon w wywiadzie dla naszego portalu otrzymał pytanie o konkrety ze strony KSW względem jego potencjalnej walki z „Pudzianem” na KSW 100. Odpowiedź polskiego medalisty Igrzysk Olimpijskich poniżej:
W końcu dostałem jakąś tam ofertę, ale to była chyba tylko taka oferta, żebym ją odrzucił, bo Martin wie, jaki miałem kontrakt u nich w federacji i zaproponował mi coś zupełnie innego, także bardzo serdecznie podziękowałem za zainteresowanie, ale poprosiłem, iż jak będzie coś ciekawszego w przyszłości, to jestem do dyspozycji, a teraz podziękowałem.
Kołecki odniósł się również do słów dyrektora sportowego KSW, który nie widzi zbytnio perspektyw na powrót Szymona do KSW:
No mało prawdopodobne, bo tak jak mówię ta oferta, którą dostałem była bardzo niska i rozumiem, iż KSW ma tam jakieś swoje warunki finansowe i nie jestem im niezbędny. Teraz walkę mam gdzieś indziej i też mam propozycję na następną walkę w nowym roku też w tej federacji, w bardzo fajnym miejscu, także wydaje się, iż te 2 walki stoczę, a jak nie będę miał potem ciekawszych propozycji, to mogą być to moje 2 ostatnie walki.
Co ciekawe, były zawodnik KSW w ostatnim czasie dawał sygnały, iż chętnie zmierzy się z Mariuszem Pudzianowskim na gali XTB KSW 100. Jak wiemy, „Pudzian” finalnie nie weźmie udziału w tym wydarzeniu, chociaż choćby gdyby wziął, to prawdopodobnie nie zgodziłby się na rywala w postaci Kołeckiego.