Jan Kvech uszczęśliwiony na siłę dziką kartą na Grand Prix 2025. Czeski mistrz Europy liczył na to, iż odpocznie od cyklu, iż odbuduje się finansowo. Nic z tego. Organizatorzy mimo kiepskiej jazdy w tym roku wręczyli mu nominację na przyszły, a on musiał ją przyjąć. W innym razie musiałbym zapomnieć o startach w GP na długie lata. Eksperci mówią o finansowym harakiri, ale i też o tym, iż to się odbije na rozwoju zdolnego 23-latka.