Klasy nie kupisz. Tak Rosjanin potraktował sędziego. "Podwójne standardy?!"

1 miesiąc temu
Zdjęcie: https://x.com/Psyduckytal/status/1895157591451541592


- Co to za podwójne standardy wobec Rosjan? - pytał sędziego w trakcie meczu Daniił Miedwiediew. Tenisista z Moskwy nie mógł pohamować frustracji i wdał się w ostrą dyskusję z arbitrem Adelem Nourem. Po zaciętym boju niespodziewanie przegrał z Tallonem Griekspoorem i odpadł w ćwierćfinale turnieju ATP w Dubaju. Schodząc z kortu, zdecydował na jeszcze jeden nieelegancki gest wobec sędziego. A o co adekwatnie poszło?
Daniił Miedwiediew (6. ATP) sensacyjnie pożegnał się z turniejem ATP 500 w Dubaju. Rozstawiony z numerem pierwszym Rosjanin uległ w ćwierćfinale Tallonowi Griekspoorowi (47. ATP), mimo iż pierwszego seta wygrał do dwóch, a w kolejnym miał aż cztery piłki meczowe. Holender w dramatycznych okolicznościach doprowadził jednak do tie-breaka. Wygrał go 9:7, a w bardzo wyrównanym decydującym secie zwyciężył 7:5. W trakcie spotkania niestety nie obyło się bez skandalu.


REKLAMA


Zobacz wideo Kryzys dopadł Igę Świątek? Wesołowicz: Zacznie się bagno


Miedwiediew ruszył do arbitra i się zaczęło. "Nie mów takich rzeczy"
Po tym, jak Miedwiediew zmarnował okazję na zamknięcie meczu w dwóch partiach, dał się ponieść frustracji. W przerwie między drugą a trzecią partią zszedł na ławkę i przy okazji powiedział coś w kierunku sędziego Adela Noura. Mikrofony tego nie wyłapały, ale patrząc na reakcję arbitra, z pewnością nie mogło to być nic miłego.


Nour natychmiast przywołał Miedwiediewa do siebie na rozmowę. - Wiesz, co mi powiedziałeś - rozpoczął. Wtedy rozpętała się wielka kłótnia. - Jesteś bardzo delikatny, prawda? Bardzo delikatny. Co to za podwójne standardy wobec Rosjan? - awanturował się tenisista, zarzucając mu dyskryminację. - Nie mów takich rzeczy. Jestem bardzo sprawiedliwy! Traktuję was wszystkich równo - odpowiedział arbiter.


Tak Miedwiediew zlekceważył sędziego. Mocny apel. "Nie można już dłużej pozwalać"
Ostatecznie skończyło się na upomnieniu dla Rosjanina. Kolejna partia obyła się już bez większych ekscesów. Miedwiediew przegrał cały mecz 6:2, 6:7 (7), 5:7, z czym trudno było mu się pogodzić. Po ostatniej akcji ze złości cisnął rakietą o kort, po czym podszedł do siatki, by pogratulować rywalowi zwycięstwa. Tyle uprzejmości nie miał już jednak dla arbitra. Przeszedł obok niego, rzucił kilka słów, po czym zszedł z kortu, nie podając mu ręki.


Oburzony zachowaniem Rosjanina był dziennikarz tenisowy Ben Rothenberg. - Powiedziałem to wcześniej i powiem to jeszcze raz: Miedwiediew od roku wydaje się niemal spragniony wykluczenia. Jakby szukał limitu, żeby wiedzieć, gdzie on jest... ale jakoś jeszcze go nie osiągnął - napisał na platformie X. - W pewnym momencie nie można już dłużej pozwalać mu na to, żeby każdy i wszystko na korcie było jego workiem treningowym, gdy tylko jest w złym humorze - dodał.


Po porażce Miedwiediewa do półfinału awansował Griekspoor, który o finał zmierzy się ze zwycięzcą spotkania pomiędzy Stefanosem Tsitsipasem (11. ATP) i Matteo Berrettinim (30. ATP).
Idź do oryginalnego materiału