Klamka zapadła. To będzie prezes PZPN do 2029 roku

1 dzień temu
Równo za miesiąc mają się odbyć wybory na nowego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, ale dla Cezarego Kuleszy będą one dopełnieniem formalności. Ostatecznie nie zebrała się wystarczająco silna opozycja wobec obecnego prezesa i nie wystawiła kontrkandydata. Dlatego praktycznie pewne jest, iż Kulesza będzie rządził polską piłką przez kolejne cztery lata.
Cezary Kulesza przejął władzę w PZPN w 2021 r., kiedy wygrał w wyborach z Markiem Koźmińskim. Przejął posadę po odchodzącym po dwóch kadencjach Zbigniewie Bońku. W ostatnich miesiącach coraz więcej mówiło się o niezadowoleniu klubów, które chciały zebrać opozycję, mobilizując niektóre wojewódzkie związki. Ostatecznie Kulesza nie będzie miał rywala w wyborach.


REKLAMA


Zobacz wideo Świętowanie Lecha wymknęło się spod kontroli! Totalne szaleństwo


Druga kadencja Kuleszy w PZPN praktycznie pewna. Nie ma opozycji
Jak informuje TVP Sport, kwestia kolejnej kadencji Kuleszy na stanowisku prezesa PZPN jest adekwatnie rozstrzygnięta. Tylko on złożył odpowiednie dokumenty uprawniające go do startu w wyborach. Opozycja nie wystawiła kontrkandydata. Dlatego 30 czerwca odbędzie się jedynie głosowanie za drugą kadencją Kuleszy w PZPN, ale będzie ono formalnością. Ma wystarczająco silny mandat i poparcie w strukturach.
Jego pierwszą kadencję można różnie oceniać, częściej przeważały opinie negatywne, ale utrzymał solidną pozycję w samym związku, co było najważniejsze w kontekście wyborów.


Opozycja poważnie szykowała się do wyborów, na jej czele miał stanąć Paweł Wojtala, ze wsparciem Wojciecha Cygana (przewodniczącego Rady Nadzorczej Rakowa Częstochowa), Łukasza Czajkowskiego (nowego prezesa Dolnośląskiego ZPN) i Andrzeja Padewskiego (ustępującego szefa Dolnośląskiego ZPN). Ostatecznie opozycyjna koalicja się rozpadła.
Zobacz też: Ależ wpadka Cezarego Kuleszy na Gali Ekstraklasy. Cofnął Polskę o 20 lat


Dziennikarz Sport.pl Jakub Seweryn opisywał kulisy upadku opozycji w PZPN w połowie maja. Jako winnego rozpadu wskazywano Cygana.
"W otoczeniu Pawła Wojtali mówią nam wprost: Wojciech Cygan wycofał się ze współpracy. I formułują zarzuty pod adresem przewodniczącego rady nadzorczej Rakowa Częstochowa. Na czym miała polegać ta "zdrada"? - Wojciech Cygan udawał, iż wszystko jest okej, iż popiera Wojtalę, ale prowadził z pełną premedytacją podwójną grę. Gdy jeździł do klubów, by lobbować za nim, mówił coś zupełnie odwrotnego. Podważał jego kwalifikacje i szanse do tej roli. Później choćby przekonywał, iż to on miałby większe szanse w tych wyborach, jednocześnie dyskredytując Wojtalę i sabotując działania sztabu - słyszymy w otoczeniu Pawła Wojtali" - czytamy.


Według "Weszło" 30 czerwca Cygan ma stracić posadę wiceprezesa PZPN ds. piłki profesjonalnej. Zastąpi go Marcin Animucki, prezes Ekstraklasy SA, którego rekomendują kluby. Niewykluczone, iż Cygan nie znajdzie się choćby w zarządzie PZPN.
Cezary Kulesza będzie prezesem PZPN do 2029 r.
Idź do oryginalnego materiału