Cezary Kulesza przejął władzę w PZPN w 2021 r., kiedy wygrał w wyborach z Markiem Koźmińskim. Przejął posadę po odchodzącym po dwóch kadencjach Zbigniewie Bońku. W ostatnich miesiącach coraz więcej mówiło się o niezadowoleniu klubów, które chciały zebrać opozycję, mobilizując niektóre wojewódzkie związki. Ostatecznie Kulesza nie będzie miał rywala w wyborach.
REKLAMA
Zobacz wideo Świętowanie Lecha wymknęło się spod kontroli! Totalne szaleństwo
Druga kadencja Kuleszy w PZPN praktycznie pewna. Nie ma opozycji
Jak informuje TVP Sport, kwestia kolejnej kadencji Kuleszy na stanowisku prezesa PZPN jest adekwatnie rozstrzygnięta. Tylko on złożył odpowiednie dokumenty uprawniające go do startu w wyborach. Opozycja nie wystawiła kontrkandydata. Dlatego 30 czerwca odbędzie się jedynie głosowanie za drugą kadencją Kuleszy w PZPN, ale będzie ono formalnością. Ma wystarczająco silny mandat i poparcie w strukturach.
Jego pierwszą kadencję można różnie oceniać, częściej przeważały opinie negatywne, ale utrzymał solidną pozycję w samym związku, co było najważniejsze w kontekście wyborów.
Opozycja poważnie szykowała się do wyborów, na jej czele miał stanąć Paweł Wojtala, ze wsparciem Wojciecha Cygana (przewodniczącego Rady Nadzorczej Rakowa Częstochowa), Łukasza Czajkowskiego (nowego prezesa Dolnośląskiego ZPN) i Andrzeja Padewskiego (ustępującego szefa Dolnośląskiego ZPN). Ostatecznie opozycyjna koalicja się rozpadła.
Zobacz też: Ależ wpadka Cezarego Kuleszy na Gali Ekstraklasy. Cofnął Polskę o 20 lat
Dziennikarz Sport.pl Jakub Seweryn opisywał kulisy upadku opozycji w PZPN w połowie maja. Jako winnego rozpadu wskazywano Cygana.
"W otoczeniu Pawła Wojtali mówią nam wprost: Wojciech Cygan wycofał się ze współpracy. I formułują zarzuty pod adresem przewodniczącego rady nadzorczej Rakowa Częstochowa. Na czym miała polegać ta "zdrada"? - Wojciech Cygan udawał, iż wszystko jest okej, iż popiera Wojtalę, ale prowadził z pełną premedytacją podwójną grę. Gdy jeździł do klubów, by lobbować za nim, mówił coś zupełnie odwrotnego. Podważał jego kwalifikacje i szanse do tej roli. Później choćby przekonywał, iż to on miałby większe szanse w tych wyborach, jednocześnie dyskredytując Wojtalę i sabotując działania sztabu - słyszymy w otoczeniu Pawła Wojtali" - czytamy.
Według "Weszło" 30 czerwca Cygan ma stracić posadę wiceprezesa PZPN ds. piłki profesjonalnej. Zastąpi go Marcin Animucki, prezes Ekstraklasy SA, którego rekomendują kluby. Niewykluczone, iż Cygan nie znajdzie się choćby w zarządzie PZPN.
Cezary Kulesza będzie prezesem PZPN do 2029 r.