Klamka zapadła. Oto ostateczna decyzja ws. Pucharu Świata w Wiśle

2 tygodni temu
Zdjęcie: Fot. Jan Kowalski / Agencja Wyborcza.pl / MICHAL CHWIEDUK


Jakub Balcerski ze Sport.pl informował, iż zawody Pucharu Świata w Wiśle, które odbędą się w przyszły weekend, mogą być przeprowadzane w warunkach hybrydowych: na torach lodowych oraz igielicie. Najpóźniej w poniedziałek miała zapaść decyzja w tej sprawie, ale to już wyjaśniło się w niedzielę. - Wystarczyłoby 350 metrów sześciennych śniegu przy maszynie, która funkcjonowałaby bez zarzutu - mówił nam Andrzej Wąsowicz.
Po premierowym weekendzie nowego sezonu Pucharu Świata skoczkowie rywalizują teraz w fińskiej Ruce, gdzie w niedzielę odbędzie się jeden konkurs indywidualny. W sobotę triumfował Niemiec Pius Paschke, a najlepszym z Polaków był Aleksander Zniszczoł, który spadł z czwartego na trzynaste miejsce. Aktualnie Paschke jest liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata po dwóch wygranych konkursach. "Tak, jak w pierwszych trzech konkursach tej zimy, Zniszczoł sezonu nie rozpoczynał jeszcze nigdy, ale przydałoby się już cieszyć z jeszcze lepszych rezultatów" - napisał Jakub Balcerski ze Sport.pl.


REKLAMA


Zobacz wideo Niezwykłe miejsce w Szwecji. Sprzęt dla skoczków jak z filmów science-fiction


W kolejny weekend zawody Pucharu Świata przeniosą się do Wisły, gdzie odbędą się dwa konkursy indywidualne. Do tej pory nie było jednak wiadomo, w jakiej formie skoczkowie będą rywalizować o kolejne punkty. W związku z tym, iż pojawiały się problemy z przygotowaniem obiektu, to Polski Związek Narciarski wraz z organizatorami brał poważnie pod uwagę przeprowadzenie zawodów w tzw. warunkach hybrydowych, tj. na torach lodowych oraz igielicie.
- Wystarczyłoby 350 metrów sześciennych śniegu przy maszynie, która funkcjonowałaby bez zarzutu. Nie będę ukrywał. Jest źle. Zrobimy jednak wszystko, żeby obiekt był gotowy. Wiele nam rujnują te ciągłe opady - przekazał nam Andrzej Wąsowicz, działacz zarządzający organizacją zawodów i przygotowaniem skoczni, w rozmowie z Jakubem Balcerskim. Mimo tych słów Wąsowicz przekonywał, iż zawody w Wiśle nie są zagrożone i będą przeprowadzone choćby za wszelką cenę.
Najpóźniej w poniedziałek organizatorzy PŚ w Wiśle musieli poinformować Międzynarodową Federację Narciarską (FIS) i dyrektora Sandro Pertile, jaka formuła zawodów czeka skoczków w kolejny weekend. Teraz jest już znana decyzja w tej sprawie.


Organizator PŚ w Wiśle zdecydował. Oto formuła przeprowadzenia zawodów
Andrzej Wąsowicz poinformował, iż zawody Pucharu Świata w Wiśle odbędą się w pełni na śniegu, więc pomysł z formułą hybrydową odszedł w zapomnienie. - W niedzielę podjęliśmy ostateczną decyzję, iż przeprowadzamy zawody na śniegu. Mamy na to pomysł. Myślę, iż 90 proc. białego puchu mamy już zgromadzone. Posiadamy magazyn śniegu na Kubalonce i dowieziemy go jutro. Skocznia będzie w szacie zimowej - przekazał organizator zawodów Pucharu Świata w Wiśle w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.


Z prognóz pogody dostępnych na stronie yr.no wynika, iż w dniach 6-8 grudnia temperatura w Wiśle wyniesie kilka stopni Celsjusza, a w godzinach wieczornych termometry mają wskazywać minusowe temperatury.
Relacja tekstowa na żywo z zawodów Pucharu Świata w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału