Klamka zapadła. Arsenal podjął istotną dla Kiwiora decyzję

2 dni temu
Zdjęcie: Andrew Couldridge / Action Images via Reuters


Jakub Kiwior to jeden z najlepszych polskich obrońców młodego pokolenia. Niestety nie może liczyć na regularną grę w barwach Arsenalu, gdzie rywalizacja o skład jest naprawdę zacięta. Wszystko wskazuje na to, iż niebawem naszemu kadrowiczowi ubędzie jeden przeciwnik w walce o występy dla londyńskiej drużyny. Gwiazdor, którego kupiono za niecałe 30 milionów, jest na wylocie.
19,5 miliona euro - taką kwotę Arsenal pod koniec stycznia 2023 roku zapłacił włoskiej Spezii za Jakuba Kiwiora. Od początku wiadomo było, iż filar reprezentacji Polski może mieć wielkie problemy z regularną grą w Premier League. Niestety ten scenariusz okazał się rzeczywistością. Szczególnie widać to w obecnym sezonie.


REKLAMA


Zobacz wideo Aleksandra Mirosław dziękuje za nominację do "Momentów Roku"


Świetne wieści dla Kiwiora! Rywal na wylocie z Arsenalu
Od zeszłorocznego lata 24-latek wystąpił łącznie w 14 spotkaniach, w których zanotował dwie asysty. Łącznie przekłada się to na zaledwie 731 minut spędzonych na murawie. Promyczkiem nadziei był przełom listopada i grudnia, kiedy Kiwior trzy razy z rzędu pojawiał się w wyjściowym składzie. Niestety Mikel Arteta gwałtownie ostudził euforia polskich kibiców. W ostatnich trzech meczach nasz kadrowicz znów nie podnosił się z ławki rezerwowych.


Niewykluczone, iż niebawem Jakubowi Kiwiorowi może być nieco łatwiej w walce o kolejne występy w Arsenalu. Wszystko przez to, iż londyński klub zamierza zakończyć współpracę z Kieranem Tierneyem. W 2019 roku 46-krotny reprezentant Szkocji trafił do Premier League, odchodząc z Celtiku Glasgow za aż 27 milionów euro. Jak na tamte czasy, taka kwota za lewego obrońcę była naprawdę pokaźna.
Po zeszłorocznych mistrzostwach Europy Tierney wrócił do siedziby Arsenalu z poważną kontuzją. Wyleczył się pod koniec listopada. Szansę na występ dostał jednak dopiero 18 grudnia. Pojawił się w pierwszej drużynie na ćwierćfinałowy mecz Pucharu Ligi Angielskiej z Crystal Palace (3:2). Po 69. minutach został zmieniony. Od tamtej pory - podobnie jak Jakub Kiwior - 27-latek ani razu nie powąchał murawy.
Kontrakt szkockiego defensora wygasa 30 czerwca tego roku. Z informacji przekazanych przez Sky Sports wynika, iż na ten moment żadna ze stron nie garnie się do jego przedłużenia. Po pierwsze - jest już trochę za późno, a po drugie - Kieran Tierney ponoć rozmawia już z nowym pracodawcą. A adekwatnie starym, ponieważ jest nim wspomniany Celtic. Piłkarz jest chętny na powrót do Glasgow, do którego 1 lipca trafiłby za darmo, jako wolny agent. Powrotnych przenosin do ojczyzny Szkotowi nie ma zamiaru utrudniać Mikel Arteta, od którego otrzymał zielone światło. O odejściu Tierney'a z Arsenalu mówiło się już od dłuższego czasu.


Tym samym teraz wszystko wskazuje na to, iż wraz z końcem sezonu Kiwiorowi ubędzie jednego rywala w walce o skład. Wprawdzie Tierney to lewy obrońca, a Polak najlepiej czuje się jako stoper, ale często grywa także na lewej stronie. Ostatni sezon Tierney spędził na wypożyczeniu w Realu Sociedad. W barwach Arsenalu na ten moment rozegrał w sumie 125 spotkań. Co ciekawe, w międzyczasie ważą się również losy polskiego obrońcy, którego przyszłość w Londynie wcale nie jest oczywista.
Idź do oryginalnego materiału